Stranc: Głównym celem jest prewencja

23
mar

- Obecne działania można określić jako podtrzymywanie przy życiu funkcji fizjologicznych na takim poziomie, by po powrocie do grania w piłkę ograniczyć ryzyko kontuzji. Głównym celem jest prewencja, aby powrót do pełnej sprawności piłkarskiej nie stanowił dla zawodników problemu - powiedział Tomasz Stranc, trener przygotowania fizycznego mistrzów Polski.

 

Mija pierwszy tydzień, w którym piłkarze Piasta Gliwice zgodnie z hasłem #zostanwdomu, rzetelnie pracują indywidualnie nad swoją formą w zaciszu domowym. Wszystko to za sprawą rosnącego zagrożenia epidemiologicznego. - Na taką sytuację raczej nikt nie był przygotowany, każdy z czymś takim spotyka się po raz pierwszy. Jesteśmy tylko tego świadkami i biernymi uczestnikami, a o tym jak w takich warunkach należy funkcjonować powinni wypowiadać się lekarze i osoby, które się tym tematem zajmują zawodowo - stwierdził Tomasz Stranc, trener przygotowania fizycznego w drużynie Piasta Gliwice. 

 

- Postąpiliśmy tak jak większość klubów sportowych w takiej sytuacji. Zawodnicy otrzymali indywidualne rozpiski do zajęć i utrzymują formę będąc w domu zgodnie z zaleceniami lekarzy i ludzi, którzy za to odpowiadają. To jest jedyne co możemy na ten moment zrobić. Jeśli piłkarzom pozwala na to miejsce, mogą wyjść pobiegać. Aktywność na świeżym powietrzu jest jak najbardziej wskazana, ale samotnie, nie w grupach. Wszystkie działania zawodników są przez nas monitorowane. W obecnej dobie technologii nie ma z tym problemu, żeby skontrolować czy należycie wykonują swoją pracę. Te wszystkie techniczne rzeczy schodzą jednak na dalszy plan z tego względu, że każdy z chłopaków wie, jak ten okres jest niebezpieczny w przypadku braku utrzymania pewnej fizyczności czy kondycji - dodał.

 

Piłkarze są świadomi, że pracują dla siebie. Nikt nie chciałby zaprzepaścić tego wielkiego wysiłku, jaki został włożony w okresie przygotowawczym i nikt nie pozwala sobie na bierność. - Po tym okresie zagrożenia, który mamy nadzieję jak najszybciej się skończy, wszyscy powinni być gotowi do podjęcia normalnych zajęć. Wykonujemy maksimum, jakie w tych warunkach jest możliwe. Forma fizyczna jest wynikiem głównie treningów boiskowych, piłkarskich oraz meczów. Obecne działania można określić jako podtrzymywanie przy życiu funkcji fizjologicznych na takim poziomie, by po powrocie do grania w piłkę ograniczyć ryzyko kontuzji. Głównym celem jest prewencja, aby powrót do pełnej sprawności piłkarskiej nie stanowił dla zawodników problemu - wyjaśnił trener motoryczny mistrzów Polski.

 

- Kluczowym problemem pozostaje jak przez tę przerwę pewne mechanizmy i schematy gry ucierpią, ale w tym momencie nie ma odpowiedzi na to zagadnienie. Nigdy nie spotkałem się z tym, żeby w środku sezonu drużyna musiała przerwać trenowanie. Najtrudniejsze jest to, że nie wiemy kiedy będziemy mogli przygotowywać się po piłkarsku. Ciężko przygotować biegacza do startów bez biegania. Tak samo ciężko przygotować piłkarza do gry, bez gry w piłkę. Trudno dziś cokolwiek zaplanować, bo wszystko zależy od tego kiedy wrócimy do normalnego treningu piłkarskiego. Jeśli chodzi o mechanizmy również trudno przewidzieć skutki, bo wiele czynników ma na to wpływ. Również sama głowa inaczej działa, kiedy wiemy, że wracamy do normalnych treningów i odpoczywamy, a w tym momencie wszystko jest zaburzone. Głowa jest myślami zupełnie gdzie indziej, skupiona wokół informacji, że w świecie panuje wirus i nie można się przez to skoncentrować się na prawidłowej regeneracji. Jest wiele elementów, które składają się na całość właściwego funkcjonowania piłkarza - zakończył trener przygotowania motorycznego Niebiesko-Czerwonych.

 

Decyzją Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy zostały odwołane do 26 kwietnia 2020 r. włącznie. Termin wznowienia rozgrywek może jeszcze ulec zmianie.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA