Śląsk - Piast 4-1. Wypunktowani we Wrocławiu

23
wrz
W meczu 9. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem 1-4. Honorową bramkę dla Niebiesko-Czerwonych zdobył Jakub Czerwiński.
 
Wpis na listę strzelców
1-0 - Śląsk przeprowadził kontratak środkiem boiska. Marcin Robak przebiegł z piłką przy nodze kilkanaście metrów i dobrym podaniem w tempo obsłużył Roberta Picha. Pomocnik Śląska uderzył z pierwszej piłki i nie dał Frantiskowi Plachowi szans na skuteczną interwencję.
2-0 - Początek drugiej połowy rozpoczął się dla Śląska idealnie. Wojskowi wywalczyli rzut rożny, a dobrym dośrodkowaniem wprost na głowę Piotra Celebana popisał się Michał Chrapek. Obrońca gospodarzy celnym strzałem pokonał bramkarza Piasta. 
2-1 - Kontaktowy gol dla Piasta padł po stałym fragmencie gry, który świetnie wykonał Gerard Badia. Kapitan posłał doskonałe dośrodkowanie w pole karne wrocławian gdzie był Jakub Czerwiński, który strzałem głową pokonał Jakuba Słowika.
3-1 - Trzeci gol dla Śląska padł po dosyć przypadkowej sytuacji, w której uderzenie oddał Pich, ale trafił… w swojego klubowego kolegę, Marcina Robaka. Były napastnik Piasta był jednak niewzruszony. Przyjął piłkę i oddał mocny strzał pod poprzeczkę.
4-1 - Nacierający Piast nadział się na skuteczną kontrę gospodarzy. Prostopadłą piłką ze środka pola uruchomiony został Mateusz Cholewiak, który w sytuacji sam na sam pokonał Placha płaskim strzałem. 
 
Spotkanie w skrócie
- W pierwszych minutach meczu kibice ujrzeli głównie walkę toczącą się na murawie. Mnożyły się faule (osiem przewinień w siedem minut), a sytuacji do zdobycia goli było jak na lekarstwo. Pierwszy groźny strzał w 15. minucie meczu oddał Robert Pich. Strzał pomocnika Śląska został jednak zablokowany przez Urosa Koruna. Gliwiczanie odpowiedzieli uderzeniem Jorge Felixa zza pola karnego, ale jego strzał również został zablokowany i Piast miał rzut rożny, po którym główkował Korun, ale zrobił to niecelnie. W 30. minucie bliski zdobycia pięknego gola był Michal Papadopulos, który oddał mocny strzał lewą nogą. Jego uderzenie z kilkunastu metrów przeszło jednak obok spojenia bramki strzeżonej przez Słowika. Śląsk tuż przed przerwą wyszedł na prowadzenie, choć schodząc na przerwę mógł wygrywać 2-0, ale słupek uratował Piasta przed stratą bramki. Niecelny strzał oddał Marcin Robak. 
 
- Drugą połowę miejscowi rozpoczęli od mocnego uderzenia, gdyż już w 47. minucie prowadzili 2-0. Piast starał się odpowiedzieć strzałem Toma Hateley’a z rzutu wolnego, ale Anglik uderzył zbyt słabo i w środek bramki. Chwilę później strzału z dystansu próbował Patryk Dziczek. Jego uderzenie było jednak bardzo niecelne. Po zdobyciu kontaktowego gola przez Jakub Czerwińskiego, Piast przejął inicjatywę i mógł szybko doprowadzić do wyrównania, ale Słowik fantastycznie zatrzymał strzał Joela Valencii. Chwilę później czarnoskóry pomocnik zmarnował kolejną dogodną sytuację. Valencia wyszedł do sytuacji sam na sam ze Słowikiem i fatalnie przestrzelił. 18 minut przed końcem meczu nieznacznie pomylił się Tom Hateley, który posłał piłkę obok słupka bramki swojego dawnego klubu. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Niebiesko-Czerwonych w 75. i 87. minucie, gdy WKS zdobył trzecią i czwartą bramkę. Ich strzelcami byli Marcin Robak i Mateusz Cholewiak. Piast do końca walczył o zmniejszenie rozmiarów porażki, ale niestety nieskutecznie. 
 
Z perspektywy kibica
- Mecz odbył się na Stadionie Wrocław. Spotkanie z wysokości trybun oglądało 7613
 
Poza obiektywem:
- W podstawowym składzie Śląska - w stosunku do poprzedniego spotkania – doszło do dwóch zmian. Cholewiaka i Farshada w wyjściowej jedenastce zastąpili Cotra i Pałaszewski. Identycznej liczby roszad dokonał trener Waldemar Fornalik, który desygnował do gry Badię i Pietrowskiego. Konczkowski i Mak zasiedli na ławce rezerwowych.
- Mecz ze Śląskiem był dla Gerarda Badii spotkaniem numer 133 w Lotto Ekstraklasie. Hiszpan wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji największej liczby meczów w barwach Piasta rozegranych w najwyższej lidze. Na drugim miejscu jest Jakub Szmatuła z liczbą 132 meczów, a na trzecim Radosław Murawski, który rozegrał 125 meczów w Lotto Ekstraklasie broniąc Niebiesko-Czerwonych barw.
 
- Po ponad miesięcznej przerwie od gry na boisko wrócił Tomasz Jodłowiec. Pomocnik Piasta w ostatnim czasie zmagał się z kontuzją żebra. Ostatni raz zagrał w meczu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy, przeciwko Legii Warszawa.
- Spotkanie ze Śląskiem było dla Toma Hateley’a wyjątkowe. Anglik przez trzy sezony bronił barw Wojskowych. Rozegrał dla wrocławskiego klubu 81 meczów, zdobył jednego gola i zanotował siedem asyst.
- Po trzeciej bramce dla Śląska mieliśmy przerwę w grze, gdy sędzia użył systemu VAR. Arbiter sprawdzał czy bramka była zdobyta prawidłowo i ostatecznie uznał, że tak było.
- Sześć minut przed końcem spotkania boisko opuścił Michał Chrapek. Pomocnik Wojskowych doznał kontuzji i został zniesiony na noszach. 
 
_____________________________
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 4-1 (1-0)
1-0 - Pich, 41 min.
2-0 - Celeban, 47 min. 
2-1 - Czerwiński, 61 min.
3-1 - Robak, 75 min.
4-1 - Cholewiak, 87 min.
 
Śląsk: Słowik - Broź, Celeban, Golla, Cotra, Łabojko, Pałaszewski (67. Radecki), Dankowski (74. Cholewiak), Chrapek (84. Farshad), Pich, Robak.
Piast: Plach - Kirskeskov, Korun, Czerwiński, Pietrowski, Felix (72. Mak), Hateley, Valencia, Dziczek (55. Jodłowiec), Badia (80. Jagiełło), Papadopulos.
 
Żółte kartki: Łabojko, Radecki - Papadopulos, Valencia