Rocznik 97' na fali

13
lip

W sezonie 2011/12 młodzieżowcy Piasta Gliwice rocznik 97’ zdobyli Mistrzostwo Śląska, w decydującym meczu – rozgrywanym na płycie głównej Stadionu Miejskiego – pokonując rówieśników z Katowic. Rok później, rozgrywki Regionalnej Ligi Juniorów zakończyli na trzeciej lokacie. Dwóch zawodników ekipy Marcina Domagały, Patryk Dziczek i Piotr Kwaśniewski regularnie otrzymuje powołania do reprezentacji Polski. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z młodymi piłkarzami niebiesko-czerwonych. 

- Macie na swoim koncie Mistrzostwo Śląska, w Regionalnej Lidze Juniorów zajęliście trzecią lokatę, uważani jesteście za bardzo perspektywiczny rocznik. Jak do tego podchodzicie? 
 
Piotr Kwaśniewski: - To prawda, że jesteśmy rocznikiem, o którym się dużo mówi, jednak wszystko zweryfikuje nadchodzący sezon i walka o zakwalifikowanie się do Makroregionalnej Ligi Juniorów Młodszych.
 
Patryk Dziczek: - Dzięki pracy całego zespołu osiągnęliśmy Mistrza Śląska i 3 miejsce w R.L.J. Podchodzimy do tego całym sercem i zaangażowaniem aby grać tak żeby w kolejnym sezonie osiągnąć jeszcze więcej.


- Obaj odgrywacie w swojej drużynie znaczące role. Czujecie, że na Was trener opiera ciężar gry zespołu? 
 
P.K. - Czuję trochę presji, że trener oczekuję ode mnie więcej. Ja staram się mu to udowodnić na każdym treningu, na każdym meczu. Sam jako kapitan wiem, że powinienem ciągnąć swoją drużynę do zwycięstw.
 
P.DZ. - Trener na pewno liczy na nas ale ciężar gry opiera sie na całej drużynie, mecz wygrywa cała drużyna.


- Marcin Domagała zbudował w ciągu kilku lat bardzo solidny zespół, jak wygląda współpraca z trenerem?
 
P.K. - Stosunki między trenerem a zawodnikami są bardzo dobre. Trener zawsze pragnie wygrywać i oczekuje tego samego od nas. To właśnie trener Marcin zbudował bardzo silny zespół, który odnosi sukcesy.

P.DZ. - Współpraca wygląda dobrze, rrener wymaga od nas wiele i dzięki temu odnosimy sukcesy. 
 

- Wasze występy zostały zauważone i otrzymaliście powołania do reprezentacji Polski, to dla Was wielkie wyróżnienie?
 
P.K. - Ogromne wyróżnienie. Bardzo się cieszę, że moja praca na treningach nie idzie na marne i zostało to zauważone przez trenera reprezentacji Polski.

P.DZ. - Na pewno powołanie do kadry Polski jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. Dzięki treningom i ciężkiej pracy zostałem zauważony przez selekcjonera. Cieszy mnie to bardzo i chce zostać w kadrze jak najdłużej.
 

- Reprezentacja to dla Was kolejne wyzwanie… pojawił się stres pierwszym meczem?
 
P.K. - Mały stres był, ale zarazem wielka motywacja. To wspaniałe uczucie móc zagrać z orzełkiem na piersi czy śpiewać hymn Polski stojąc na murawie.
 
P.DZ. - Do meczu w Reprezentacji podchodzę tak, żeby zagrać najlepiej jak umiem, stresu nie było, gram zawsze swoje... 


- Chcielibyście pójść w ślady Tomka Podgórskiego i Radka Murawskiego i wybiec na murawę stadionu przy Okrzei w I drużynie?
 
P.K. - Już raz miałem zaszczyt wraz z drużyną swojego rocznika zagrać na stadionie przy Okrzei. Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłości wybiec na murawę w barwach Piasta, ale już jako zawodnik pierwszego zespołu. Jednak teraz muszę ciężko pracować, skupić się na treningu, na podnoszeniu swoich umiejętności i być może zaowocuje to powołanie do pierwszego zespołu Piasta Gliwice.

P.DZ. - Myślę że każdy chciałby pójść w ich ślady i wybiec z I drużyną. Mam nadzieję, że uda mi się zadebiutować i grać w I składzie.