Wpis na listę strzelców
0-1 - Dobrą prostopadłą piłkę zagrał Marcin Pietrowski, a inteligentnie zgrał ją do Joela Valencii Michal Papadopulos. Czarnoskóry pomocnik wyszedł do sytuacji sam na sam i puścił piłkę między nogami interweniującego Jakuba Bursztyna.
0-2 - Świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego posłał Jorge Felix. Piłka poleciała na długi słupek, gdzie akcję zamykał Mateusz Mak. Pomocnik Piasta ładnym strzałem głową dał Piastowi drugiego gola.
Spotkanie w skrócie
W pierwszych minutach przeważała Pogoń, ale pierwszą groźną sytuację w meczu - po której zresztą wyszli na prowadzenie - stworzyli Niebiesko-Czerwoni. Miejscowi starali się odpowiedzieć minutę po straconym golu, ale w dobrej sytuacji Adam Frączczak wybiegł z piłką poza boisko. Chwilę później, po strzale Maka, gliwiczanie prowadzili już 2-0. Pogoń wyraźnie nie mieli pomysłu na przełamanie defensywy Piasta i postawili na strzały z dystansu, ale próby Majewskiego były nieudane. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Piasta, gliwiczanie stworzyli jeszcze dwie sytuacje pod koniec pierwszej odsłony meczu, ale to Pogoń mogła i powinna zdobyć gola kontaktowego. Dawid Błanik trafił jednak w poprzeczkę.
Pogoń rozpoczęła drugą połowę od huraganowych ataków. Bramce strzeżonej przez Jakuba Szmatułę starali się zagrażać głównie po stałych fragmentach gry, ale bramkarz Piasta był na posterunku. Dwukrotnie w pierwszych minutach drugiej połowy sędziowie korzystali również z VAR-u. W pierwszej sytuacji arbiter sprawdzał możliwe zagranie ręką w polu karnym Piasta, a w drugiej sprawdzał czy piłka odbita od poprzeczki przekroczyła linię bramkową. Sędzia słusznie nie podyktował ani karnego, ani nie uznał gola. W następnych minutach Piast odrzucił Pogoń od swojego pola karnego i nie pozwalał miejscowym na przeprowadzanie ataków. Cztery minuty przed końcem meczu szansę na zdobycie trzeciego gola dla Piasta miał Tomasz Jodłowiec, ale nie zdołał wykorzystać błędu bramkarza Pogoni.
Z perspektywy kibica
- Mecz odbył się na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Spotkanie z wysokości trybun oglądało 7532 widzów.
Poza obiektywem
- W podstawowym składzie Pogoni - w stosunku do poprzedniego spotkania - doszło do dwóch zmian. Buksę i Kowalczyka zastąpili Błanik i Kozulj. Z kolei trener Fornalik posłał na boisko dokładnie tą samą jedenastkę, która wywalczyła komplet punktów w Sosnowcu.
- Mecz z Pogonią był dla Jakuba Szmatuły spotkaniem numer 180. w Lotto Ekstraklasie.
- W 30. i 75. minucie sędzia zarządzał przerwy na uzupełnienie płynów.
- Piast po raz ostatni wygrał Szczecinie ponad pięć lat temu, bo 10 marca 2013 roku!
_____________________________
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice (0-2) 0-2
0-1 - Valencia, 7 min.
0-2 - Mak, 11 min.
Pogoń: Bursztyn - Niepsuj (72. Listkowski), Walukiewicz, Dvali, Nunes - Błanik (62. Benedyczak), Hołota, Majewski (82. Kowalczyk), Kozulj, Drygas - Frączczak.
Piast: Szmatuła - Kirskeskov, Sedlar, Czerwiński, Pietrowski - Felix (58. Konczkowski), Jodłowiec, Valencia (85. Hateley), Dziczek, Mak - Papadopulos (78. Parzyszek)
Żółte kartki: Frączczak, Kozulj - Czerwiński.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA