Podsumowanie 2019 #4
Kontynuujemy wspominki kończącego się roku. W dwunastu krokach przypominamy każdy miesiąc z udziałem Niebiesko-Czerwonych. W poniższym artykule zwrócimy uwagę na najważniejsze wydarzenia, które miały miejsce w kwietniu 2019 roku.
Kwiecień
W tym miesiącu drużyny Ekstraklasy zakończyły sezon zasadniczy 2018/19. W nim dowiedzieliśmy się kto do ostatniej kolejki będzie drżał o ligowy byt, a kto powalczy o końcowy triumf i będzie się starał o tytuł mistrzowski. Mieliśmy także okazję przekonać się, który zespół zachował więcej sił i lepiej rozpoczął rywalizację w rundzie finałowej.
Niebiesko-Czerwoni w pierwszych dniach kwietnia zmierzył się z dwoma Wisła, najpierw z Płocka, a zaledwie kilka dni później z Krakowa. Piast dzięki bramce Piotra Parzyszka, który w poprzednim sezonie wyraźnie miał patent na Nafciarzy pokonał rywala 1-0. Nieco większy opór postawiła Biała Gwiazda, która pomimo tego, że pierwsza straciła gola, później odpowiadając dwoma trafieniami była bliska sprawienia sporej niespodzianki. W 78. minucie spotkania, gola na wagę remisu strzelił Michal Papadopulos.
W 30. kolejce podopieczni Waldemara Fornalika na zakończenie rundy wiosennej podejmowali przy Okrzei Koronę Kielce. W grze gospodarzy było widać dużo entuzjazmu i zapału, by pokonać rywali w sposób przekonujący. Ostatecznie zakończyło się wynikiem 4-0 dla gliwiczan, choć tylko pozornie było to łatwe zwycięstwo. Kielczanie wykazali się sporą determinacją i stworzyli sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji. Na szczęście w tym meczu skuteczność nie była ich mocną stroną.
Piast Gliwice rundę zasadniczą zakończył na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Po 30. kolejkach miał na swoim koncie 53 punkty, na co złożyły się 15 wygranych, osiem remisów oraz siedem porażek. Do drugiej Legii Warszawa i liderującej Lechii Gdańsk Niebiesko-Czerwoni tracili siedem oczek.
Już pierwszy mecz rundy mistrzowskiej miał odpowiedzieć kibicom na kilka pytań, ponieważ w 31. kolejce Piast udał się do Gdańska z próbą rewanżu na liderze. Porażka znacząco oddaliłaby gliwiczan od spełnienia marzeń o mistrzostwie. Tym razem gliwicka drużyna okazała się lepsza. Doskonała gra obronna oraz skuteczność w ataku pozwoliły dopisać jej trzy punkty do swojego konta. Gospodarze nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej szansy do pokonania Frantiska Placha. Przed przerwą bramkarza rywali pokonał Piotr Parzyszek, a w samej końcówce drugiego gola dołożył Jorge Felix. To ekipa z Gliwic mogła się udać w drogę powrotną z uśmiechami i satysfakcją po dobrze wykonanej pracy.
Zmagania w rundzie finałowej wyraźnie przyspieszyły. Zespoły rozgrywały mecze co trzy dni. Niebiesko-Czerwoni w kwietniu rozegrali jeszcze dwa domowe spotkania, w których odniósł dwa zwycięstwa. Najpierw podopieczni Waldemara Fornalika uporali się z Zagłębiem Lubin (1-0). Kolejną drużyną, którą pokonali była Cracovia (3-1).
Komplet zwycięstw w końcowej fazie rozgrywek spowodowały zmianę lidera. Legia zamieniła się miejscami z Lechią, a strata Piasta do prowadzącej drużyny zmniejszyła się do czterech punktów. Wszystko miało się wyjaśnić w maju.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA