Pod szatniami

27
kwi

Długo po ostatnim gwizdku nie umieli zejść z boiska piłkarze Ruchu Radzionków. Podopieczni Artura Skowronka fetowali zwycięstwo z Piastem. - Złapaliśmy oddech - mówili jednomyślnie. Gliwiczanom przyszło pierwszy raz od kilku tygodni przełknąć gorycz porażki. - Mieliśmy jednak swoje sytuacje, które mogliśmy wykorzystać, Ruch zagrał dobry mecz i było ciężko - skomentował kapitan Wojciech Kędziora.

Wojciech Kędziora (Piast Gliwice): - Mieliśmy swoje sytuacje i powinniśmy je wykorzystać. Ruch zagrał dzisiaj dobry mecz. Było ciężko w konsekwencji przegrywamy ten mecz. Piłka niestety nie chciała dzisiaj wpaść do bramki Ruchu. Z minuty na minutę grało się nam coraz ciężej i dziś po prostu przegraliśmy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej. Jest jeszcze trochę spotkań, żeby zrobić punkty ale nie da się ukryć, że ten był bardzo ważny.
 

Mariusz Muszalik (Ruch Radzionków): - Cieszymy się ale najważniejsze dla nas są trzy punkty, bo w tabeli robiło się niewesoło. Trochę oddechu złapaliśmy i myślę, że trzeba iść do przodu. Spędziłem tutaj trzy bardzo fajne lata. Był w tych trzech latach spadek i to jest największe niepowodzenie. Cieszę się, że gram teraz dla Radzionkowa. Liga pokaże, czy Piasta stać na ekstraklasę. Grają na pewno fajną piłkę ale zespołów aspirujących o ekstraklasę jest bardzo dużo. Stadion robi wrażenie. Myślę, że takie trzeba budować, ponieważ w Polsce nie są większe potrzebne.
 
Seweryn Kiełpin (Ruch Radzinków): - Cała drużyna zasłużyła na brawa. Kibice darzą mnie w Radzionkowie sympatią i dzisiaj to pokazali, bardzo dziękuję im za to. Fajnie wszedłem w mecz pierwszą interwencją. Wiadomo, że bramkarzowi potem lepiej się broni. Dziś grałem u siebie, bo mieszkam tutaj niedaleko i ściany tego miasta mi pomogły. Szacunek dla naszych kibiców, ponieważ w dużej liczbie stawili się, to na pewno pomaga, dodaje skrzydeł. Nie można jeszcze mówić, że mamy przewagę nad strefą spadkową. Dzielą nas małe punkty nad nią ale dzisiaj złapaliśmy duży oddech. Niewielu na nas stawiało i te punkty smakują jeszcze bardziej.