Pod szatniami

06
maj
Spotkanie derbowe dla gliwiczan nie zaczęło się szczęśliwie. Ruch po przepięknej bramce Starzyńskiego kontrolował przebieg spotkania. Po zmianie stron do głosu doszli niebiesko-czerwoni, którzy także po urodziwych gola przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, mimo to zawodnicy Marcina Brosza uspokajają tych co już szykują się na europejskie puchary.
 
Łukasz Janoszka (Ruch): - Strzelona szybko bramka nas uśpiła. Szkoda tej porażki, bo pierwszy gol po rzucie rożnym, zawodnik przedłuża piłkę i ktoś nie pokrył Matrasa. Druga bramka urodziwa, ale Podgórski miał zbyt wiele miejsca. Oddaliśmy środek pola i grę Piastowi. Wiele nas to kosztowało. Tyle tych meczów jest, że można się spodziewać wszystkiego. Podbeskidzie i Bełchatów radzą sobie dobrze w tej rundzie. W przyszłych spotkaniach musimy nadrabiać.

Mateusz Matras (Piast): -Wygrana nas cieszy i moja bramka mnie osobiście również, ale nie możemy zapomnieć, że spotkanie nie było łatwe. Ruch grał lepiej w niektórych momentach. Rywal walczył do końca i był bliski zdobycia jakiegokolwiek punktu. Wiedzieliśmy, że jak zdobędziemy gola na 1:1 to pójdziemy za ciosem. Nie chcemy mówić o europejskich pucharach, ale skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu.

Tomasz Podgórski (Piast): - Bramka Starzyńskiego mogła zwalić z nóg, ale chwała dla chłopaków, że potrafiliśmy się podnieść i dodatkowo przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Życie uczy pokory więc o pucharach nie będę mówił. Do końca zostało sporo kolejek. Czekamy na starcie ze Śląskiem z którym sąsiadujemy w tabeli. Cieszy mnie jednak to, że drużyna się skonsolidowała i to że zdobywamy więcej punktów niż na jesień.

B.Kowalski.