Pod szatniami

03
gru
Cenny remis na pożegnanie z Gliwicami przed zimą zanotowali piłkarze Piasta. Niebiesko-czerwoni do samego końca nie byli pewni swego, dopiero akcja Oleksego i dokładne podanie do Rubena dało kontakt z Polonią. - Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać - przekonywał Tomasz Podgórski.

Tomasz Hołota (Polonia): - Mieliśmy mecz pod kontrolą. Prowadziliśmy 1:0, chcieliśmy to utrzymać i jeszcze coś dołożyć. W końcówce brak koncentracji i mały błąd spowodowały, że Piast wyrównał. Tabela nam nie zaprzątała głowy przed meczem. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty i po meczu ją oglądać.

Marcin Baszczyński (Polonia): -Trzeba pilnować tyłów i cię cofnąć. To nie była jakaś kontra, zwykła akcja z boku, a daliśmy sobie wbić gola. Nie powinniśmy tak tracić bramki. Drugi gol uspokoiłby grę. Sędzia przyjechał chyba prosto z apteki, bo tak samo nie nadążał za grą w tym meczu.

Tomasz Podgórski (Piast): - W drugiej połowie element dekoncentracji wkradł się w nasze poczynania. Musimy to przeanalizować. Cieszymy się, że szkoleniowiec zrobił fajne zmiany, które wiele wniosły, co w efekcie przyniosło nam remis. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Polonia nie miała wiele klarownych okazji. Chcieliśmy grać o trzy punkty, ale spokojnie, czeka nas jeszcze mecz z Bełchatowem.

Mariusz Zganiacz (Piast): - Jesteśmy zadowoleni z remisu. Mieliśmy dużo walki, dlatego może nie było to przyjemne dla oka. Cieszy nas punkt. Strzeliliśmy na 1:1 w końcówce. Ciężko mówić czego zabrakło. Każdy dał z siebie wszystko, ale trochę zabrakło. Na Bełchatowie za to nie możemy przegrać. Pojedziemy po wygraną. Remis będzie dobry, ale na pewno nas nie zadowoli.

Bartłomiej Kowalski.