Plach: Czyste konta to dzieło całego zespołu

15
maj

- W pierwszej połowie rywale mocno zaatakowali, ale obroniliśmy się, a po przerwie to my byliśmy przeważającą stroną. Cieszymy się, że mieliśmy jedną bramkę więcej i wygraliśmy ten mecz - powiedział Frantisek Plach, dla którego mecz z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 50. spotkaniem bez straty bramki w Ekstraklasie.

 

Fero, gratulacje! To był twój 100. mecz z rzędu od pierwszej do ostatniej minuty oraz 50. z czystym kontem. Świetne osiągnięcie! Powiedz, czy przychodząc do Piasta spodziewałeś się takiego wyniku?
- Dziękuję bardzo! Mówiąc szczerze, to przychodząc do Piasta nie liczyłem na taki rezultat. Na początku chciałem zacząć grać, bo przez pierwsze pół roku nie miałem okazji do występów. Dopiero później wszedłem do bramki i praktycznie od tamtego momentu nie oddałem miejsca, z wyjątkiem na ostatnie mecze sezonu mistrzowskiego, kiedy leczyłem kontuzję. Cieszy mnie bardzo, że trener dał mi szansę wystąpić w tylu meczach. Natomiast czyste konta to nie tylko moja zasługa, ale przede wszystkim drużyny, bo mi w tym pomagają. Defensywa zaczyna się od najbardziej wysuniętego zawodnika, a kończy dopiero na mnie, dlatego też uważam, że to dzieło całego zespołu.

 

A co uważasz o spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza? Podeszliście do niego bardziej spokojnie, niż do Lecha?
- Spodziewaliśmy się, że będzie to trudne spotkanie i tak też było. Termalica walczy o życie, więc musiała wygrać, aby dać sobie szansę na utrzymanie w lidze. W pierwszej połowie rywale mocno zaatakowali, ale obroniliśmy się, a po przerwie to my byliśmy przeważającą stroną. Cieszymy się, że mieliśmy jedną bramkę więcej i wygraliśmy ten mecz.

 

Pierwsza połowa i karny dla Niecieczy. Poczułeś ulgę, gdy zawodnik gości oddał niecelny strzał?
- Spodziewałem się rzutu karnego, bo źle przyjąłem piłkę i faulowałem. Takie rzeczy się zdarzają, ale dobrze, że ten strzał nie zamienił się w bramkę. Poczułem ulgę i jestem zadowolony, że utrzymaliśmy zero z tyłu. To pomogło w zwycięstwie, którym przypieczętowaliśmy sobie piąte miejsce na koniec sezonu.

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA