Obieżyświęta z Piastem Gliwice

25
gru

Po wielkich piłkarskich emocjach, zawodnicy Piasta zapracowali sobie na świąteczny odpoczynek. Święta to jeden z niewielu okresów w roku, w którym piłka nożna ustępuje miejsca rodzinie i więcej czasu można poświęcić na odpoczynek. Trzech Niebiesko-Czerwonych, których czeka najdalsza podróż opowiedziało nam o zwyczajach i tradycjach bożonarodzeniowych ze swoich rodzinnych stron. Portugalczyk Tiago Alves, Hiszpan Gerard Badia oraz Węgier Kristopher Vida. Jednak niezależnie od narodowości, wszyscy mówią wspólnie - to wyjątkowy czas!


Dzień po zakończeniu ostatniego meczu w 2020 roku piłkarze otrzymali wolne i każdy zawodników rozjechał się w swoją stronę do rodzin, gdzie spędzą święta Bożego Narodzenia. Co kraj to obyczaj. Zapytaliśmy zawodników, których czekała najdalsza podróż, jak w ich krajach obchodzi się święta, chcąc dowiedzieć się co jest najbardziej charakterystyczne w Hiszpanii, Portugalii i na Węgrzech.


W Katalonii, z której pochodzi Gerard Badia możemy znaleźć wiele ciekawostek związanych ze świętami Bożego Narodzenia. figurka wykonana z pnia drewna, z wymalowaną buzią i tradycyjną czapką katalońską. Tió de Nadal, popularnie nazywany Caga Tió, już od 8 grudnia gości w katalońskich domach, po to, aby w Wigilię „wydalić” słodycze, a czasami też zabawki. Ten magiczny pień przykrywa się kocykiem, który ma chronić tió przed chłodem, i karmi smakołykami przez cały okres przedwigilijny. 24 grudnia dzieci uderzają go kijami (co ma ułatwić pieńkowi proces trawienia i wydalania upominków) i śpiewają przy tym piosenki. – Zaraz po kolacji wigilijnej dzieciaki przymierzają się do opróżnienia tego konaru. Uderzają go kijkami i z tego pnia wylatują słodycze, lub inne prezenty – tłumaczy Badia, skrzydłowy gliwickiego Piasta.


W stronach Krisa, podobnie jak w Polsce i w wielu stronach świata, nieodzownym i ważnym elementem tradycji jest strojenie choinki. - Pamiętam jeszcze, kiedy byłem młody, że 24 grudnia rano razem z tatą dekorowaliśmy choinkę. Mama w tym czasie gotowała świątecznepotrawy. Charakterystycznym daniem na Węgrzech w tym czasie jest zupa rybna. Później jest też podawana na stole ryba smażona, ale w świątecznym wydaniu - opisuje Vida. - Z dzieciństwa zapamiętałem jeszcze jeden zwyczaj. Pamiętam, jak byliśmy naprawdę mali, w wiosce, z której pochodzę, chodziliśmy od drzwi do drzwi śpiewając kolędy, za co otrzymywaliśmy naprawdę dużo słodyczy - wspominał. - Bardzo lubię święta. To jest czas wolny spędzony w domu w gronie rodziny, w którym nie myśli się tak dużo o piłce. To jest ten jeden z najlepszych okresów w roku, w którym możemy się spotkać wszyscy razem. Cieszę sie, że będę mógł dołączyć do najbliższych - mówił Kristopher Vida, który po ostatnim meczu udał się w podróż do Węgier.


Przenieśmy się z powrotem w nieco cieplejsze rejony Europy, do Portugalii. Tam również choinka zajmuje centralne miejsce, ale równie istotnym zwyczajem jest przygotowanie przez domowników szopki Bożonarodzeniowej. - Pochodzę z miasteczka oddalonego kilkanaście kilometrów od Coimbry. W tej chwili jest tam 14 stopni Celsjusza, więc jest nieco przyjemniejsza tempersatura, przynajmniej dla mnie - opisywał Tiago Alves. Dekorujemy nie tylko drzewko, także domy święcą bardzo jasno, kiedy zapalone są na nich światełka. Szopka bożonarodzeniowa może być dużych rozmiarów i ustawiona jest przed domem, ale są też mniejsze. Wówczas te trafiają zazwyczaj pod choinkę i również jest to ważny element tradycji. Bardzo ładnie to wygląda - wspominał portugalski ofensywny zawodnik Niebiesko-Czerwonych


Dla wszystkich, niezależnie od narodowości, tegoroczne święta będą inne niż poprzednio. Ma to związek z pandemią koronawirusa, od której nie da się uciec i która w mniejszy lub większy sposób zakłóci świąteczny klimat. - Sytuacja jest dynamiczna. Dopiero na miejscu przekonam się. Wiem o decyzjach rządu węgierskiego na czas świąt. Nie można się przemieszczać i wychodzić z domu między godziną 20 a 6 rano, chyba że jest to konieczne. Zawsze spędzaliśmy część czasu u moich rodziców w domu, później jechaliśmy do rodziców mojej narzeczonej. Po takich decyzjach administracyjnych nie będzie to możliwe, bo w pierwszym domu świętowaliśmy do wieczora, ale na pewno i to jest najważniejsze, spędzimy ten czas razem - podsumował Kristopher Vida, pomocnik Piasta Gliwice. - Święta to wyjątkowy czas, ale nie zapominamy o problemie koronawirusa. Rząd portugalski pozwolił na spędzanie tego czas w gronie najbliższych. Być może nie będzie to tak liczne grono jak zwykle, będzie to tylko bliska rodzina. Musimy dbać o siebie i o innych. Wiemy, że zwłaszcza starsi ludzie są bardziej narażeni w tych warunkach, trudniej mogą przechodzić chorobę. Ważne w tym czasie będzie zachowanie ostrożności i dbanie o zdrowie - zakończył Tiago Alves.


Biuro Prasowe 
GKS Piast SA