Malarczyk: Pozostał niedosyt
- W większości meczu prowadziliśmy tę grę. Staraliśmy się kreować i wypracowywaliśmy sobie szanse. Zabrakło jedynie trochę szczęścia, żeby zmienić ten wynik - skomentował mecz z Wisłą Płock Piotr Malarczyk, który rozegrał pełne 90 minut.
Nie najlepiej kończy Piast 2019 rok, ale w meczu z Wisłą Płock do ostatniej chwili starał się wywalczyć choćby punkt.
- Z gry wydaje mi się, że byliśmy lepszym zespołem. Straciliśmy dwie bramki, pierwsza była dość przypadkowa i Wisła miała dużo szczęścia. Przy tej drugiej nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia. Poza tymi sytuacjami Wisła nie stworzyła z gry żadnego zagrożenia. Uczulaliśmy się przed stałymi fragmentami rywala, ale ten jeden raz nie ustrzegliśmy się błędu. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji, które mieliśmy i niestety kończymy ten rok porażką.
Nieszczęście Piasta polegało też na tym, że swój dzień miał Giorgi Merebaszwili...
- Trzeba mu oddać, że przy tej drugiej bramce dobrze uderzył i ciężko było to zatrzymać. Natomiast przy pierwszym golu dopisało mu dużo szczęścia, bo piłka odbiła się jeszcze od naszego zawodnika i wpadła do siatki.
Wyszedłeś w tym ostatnim meczu w pierwszym składzie. Jakie noty wystawiłbyś sobie i pozostałym zawodnikom formacji obronnej?
- Cała drużyna pokazała się z dobrej strony. Jak powiedziałem... poza bramkami i sytuacjami po stałych fragmentach gry trudno wymienić jakąś klarowną okazję rywala. W większości meczu prowadziliśmy tę grę. Staraliśmy się kreować i wypracowywaliśmy sobie szanse. Zabrakło jedynie trochę szczęścia, żeby zmienić ten wynik.
Wisła Płock wyciągnęła wnioski, bo po strzeleniu drugiego gola, wszystko co miała włożyła w bronienie rezultatu...
- Kiedy już zagęścili pole przed swoją bramką, faktycznie grało się trudniej, ciężko było cokolwiek zrobić, ale mimo wszystko te sytuacje były. Dlatego tym bardziej szkoda tego meczu. Pozostał spory niedosyt.
Nadchodzi teraz czas urlopu i świąt. To potrzebne jest drużynie, by naładować akumulatory przed powrotem do ciężkich treningów.
- Szkoda tej końcówki, bo generalnie chcieliśmy zanotować lepsze wyniki w ostatnich meczach. Musimy to przyjąć i z tego doświadczenia musimy wyciągnąć wnioski. Drużyna się zmieniła i po tym czasie odpoczynku wrócimy do wytężonej pracy, by w przyszłości takie mecze jak ten i kolejne po prostu wygrywać.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA