Krzycki: Runda była jak najbardziej udana
Szczególnie zadowolony z zeszłej rundy jest Łukasz Krzycki. Filar gliwickiej defensywy uważa, że wynik punktowy, który udało się wywalczyć w dużej mierze na wyjazdach, jest pozytywny. - Runda była jak najbardziej udana. Mimo trudnych wyjazdów, udawało się nie raz wracać do Gliwic z pełną pulą - mówi Krzycki.
Inna sprawa, że połowa rozegranych meczów nie zakończyła się zwycięstwem. - Przestańmy się w końcu oszukiwać. Przecież naszym celem było utrzymanie, poprawienie jakości gry i zgranie zespołu. Nie można zapomnieć, że kadra skrystalizowała się tak naprawdę wraz ze startem rozgrywek. To nie była łatwa sytuacja - wskazuje obrońca Piasta.
Po 20 meczach założenia przedsezonowe musiały się zmienić i tak też faktycznie się stało. - Stworzyliśmy dobry zespół, który dość regularnie punktował rywali. Po tej rundzie odrodziło się w nas pragnienie awansu. Obecnie naszym obowiązkiem jest powalczenie o ekstraklasę, szczególnie, że strata do lidera nie jest duża. Na to, czy faktycznie zdołamy wdrapać się na miejsce premiowane, wpłynie kilka czynników - zapowiada Łukasz Krzycki.
- Pierwsza czynnik to transfery. Trzeba kupić zawodników, którzy "z marszu" wspomogą nas w tej batalii, bo bez wzmocnień trudno będzie o cokolwiek lepszego niż obecna, czwarta pozycja. Kolejną kwestią jest podejście. Nie możemy popełnić tego samego błędu, co rok temu, kiedy podobnie po jesieni byliśmy pewni awansu, a boisko wszystko zweryfikowało. Istotna będzie też praca podczas przerwy zimowej. Jeśli popełnimy jakikolwiek, nawet najmniejszy błąd, o awansie będziemy mogli zapomnieć. Na koniec forma. To ona musi dopisać. Bo choćby plan był fenomenalny, bez odpowiedniej formy nie ma na co liczyć - kończy
Autor: Dawid Jenczmyk, Sport Śląski.pl