Korun: To najlepszy moment w mojej karierze

30
sie

- To jest coś niesamowitego, czego nie mogłem się spodziewać. Jestem dumny i szczęśliwy z tego wyróżnienia. To jeden z najlepszych momentów w mojej karierze - powiedział Uros Korun, który został powołany do reprezentacji swojego kraju na wrześniowe mecze eliminacji.

Jak zareagowałeś na powołanie do reprezentacji Słowenii?

- Mogę powiedzieć, że byłem naprawdę zaskoczony. Na początku nie spodziewałem się powołania, ale jestem dumny i szczęśliwy z tego wyróżnienia. To jeden z najlepszych momentów w mojej karierze.

Jak może wyglądać twoja praca i nastawienie podczas tego zgrupowania?
- Wiem, że atmosfera w kadrze też jest bardzo dobra. Znam wielu chłopaków stamtąd, więc nie będzie problemu, żeby się odnaleźć w ich towarzystwie. Jestem przygotowany i nastawiony na ciężką pracę.

Przebywanie wśród takich sław piłki jak Jan Oblak czy Josip Ilicić nie wywołuje u ciebie jakieś dodatkowej ekscytacji czy podziwu?
- Myślę, że nie. Znam większość zawodników osobiście, a przeciwko Janowi Oblakowi miałem możliwość grać. To jest normalny chłopak, taki sam jak my wszyscy, dlatego też mogę czuć się spokojny. Mamy sławnych piłkarzy w kadrze, ale możemy swobodnie ze sobą rozmawiać.

A jak się zapatrujesz na rywalizację z Robertem Lewandowskim czy Krzysztofem Piątkiem?
- To jedni z najlepszych piłkarzy na świecie, więc nasza koncentracja musi być utrzymana przez cały czas w stu procentach. Zobaczymy jak będzie, ale jestem przygotowany i chcę pomóc drużynie. Wiem, że razem z kolegami możemy powstrzymać polski atak.

Życie napisało ciekawy scenariusz dla ciebie. Jesteś w Polsce od czterech lat i teraz w kadrze możesz zadebiutować w meczu przeciwko Biało-Czerwonym.
- To jest coś niesamowitego, czego nie mogłem się spodziewać. Jestem w Polsce już cztery lata i czuję się tutaj jak w domu. Móc zadebiutować przeciwko Biało-Czerwonym dodaje mi jeszcze motywacji. Jestem bardzo zadowolony, że tak to się ułożyło.

Pół żartem pół serio, ale czy możesz przed tym meczem być traktowany jako źródło informacji dla kadry na temat polskich zawodników?
- Jeśli ktoś będzie potrzebował informacji na temat polskich zawodników, to jestem do dyspozycji. (śmiech) Wielu z nich znam i wiem też jak gra się w Polsce. Jeśli trener będzie potrzebował pomocy w tej kwestii, to mogę coś podpowiedzieć, ale sądzę, że sztab jest bardzo dobrze przygotowany i ma materiał z własnych obserwacji piłkarzy, więc nie będzie z tym problemu.

Przed meczami w kadrze, czeka cię jeszcze spotkanie w klubie przeciwko Lechii Gdańsk. Zespół ten nie zachwyca tak jak w poprzednim sezonie, ale wciąż jest groźny.
- Tak, pamiętamy jak skończył się mecz o Superpuchar. Wszyscy jesteśmy nastawieni, aby się zrewanżować i teraz wygrać. To, że dobrze się czujemy przy Okrzei to wszyscy wiemy. Nie przegraliśmy w Gliwicach w lidze dwudziestu spotkań. Zdajemy sobie sprawę, jak trudne zadanie nas czeka, ale jestem dobrej myśli.

Wspomniałeś o serii bez porażki w meczach Ekstraklasy. Ta korzystna passa jest czymś co was dodatkowo napędza czy może trochę ciąży, bo chciałoby się ją jak najdłużej kontynuować?
- Ja uważam, że to dla nas jest tylko korzyść. Możemy czuć się jeszcze pewniej, kiedy wiemy jak długo tutaj nie przegraliśmy. Dużo łatwiej jest też grać, kiedy słyszysz swoich kibiców za plecami i czujesz ich wsparcie. Mam nadzieję, że przyjdzie dużo ludzi, którzy będą głośno nas dopingować. Musimy być w pełni skoncentrowani i pewni siebie. Liczę, że zdobędziemy trzy punkty.

Po tym nieudanym początku sezonu wydaję się, że zespół odzyskał mistrzowską dyspozycję. Mimo zmian personalnych, widać już zrozumienie i dobrą współpracę między zawodnikami...
- Wiemy, że straciliśmy kilku ważnych piłkarzy i doszły urazy. Chcielibyśmy szybkiego powrotu kontuzjowanych, ale mamy określoną kadrę. Razem z nowymi zawodnikami jesteśmy razem już kilka miesięcy. Poznajemy się i myślę, że z każdym dniem i treningiem może być tylko lepiej. To też widać po wynikach.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA