Korun dołączył do drużyny na zgrupowaniu
W piątek w godzinach wieczornych do drużyny przebywającej na obozie w Antalyi dołączył Uros Korun. Obrońca Piasta przebywał wcześniej na zgrupowaniu reprezentacji Słowenii B.
Zgrupowanie odbyło się poza oficjalnym terminem UEFA, dlatego też nie wszyscy piłkarze mogli wziąć w nim udział. Piast Gliwice wyraził jednak zgodę na wyjazd Koruna do hiszpańskiej Marbelli. - O powołaniu dowiedziałem się po meczu z Jagiellonią Białystok. Dyrektor sportowy przyszedł do mnie i powiedział, że jest zainteresowanie i być może pojadę z kadrą na obóz do Hiszpanii. To nie był oficjalny termin, ale klub zdecydował się mnie puścić. Cieszę się, że tak się stało - przyznał Uros Korun.
- Większość piłkarzy na zgrupowaniu gra na co dzień w lidze słoweńskiej. Trener chciał sprawdzić, kto w przyszłości może ewentualnie pomóc pierwszej reprezentacji. Mógł się tego dowiedzieć, dzięki na wspólnej pracy na treningach oraz podczas meczu - dodał.
Podopieczni Matjaza Keka spędzili w Hiszpanii pięć dni oraz rozegrali spotkanie z reprezentacją Chin U-25. Obrońca Niebiesko-Czerwonych rozegrał w tym meczu 80 minut. - Dobrze się zaprezentowaliśmy i byliśmy dużo lepsi niż rywale, którzy tak naprawdę mieli tylko dwie sytuacje. Bramki strzelili po stałych fragmentach gry. Trener był zadowolony z naszej gry - zaznaczył 31-letni defensor.
Po zakończeniu zgrupowania kadry narodowej Uros Korun dołączył do zespołu Piasta w tureckiej Antalyi, gdzie gliwiczanie będą przebywali do 3 lutego. - Najpierw leciałem z Malagi do Stambułu, a tam przesiadka i prosto do Antalyi. Pierwszy lot trwał około cztery godziny i wszystko było dobrze, z kolei ten drugi to dramat... Cały czas trzęsło. Ogólnie nie lubię latać, ale takiego czegoś nigdy nie przeżyłem. Jak jest możliwość, to wybieram samochód - powiedział Korun, który jednocześnie dodał, że w Turcji podoba mu się wszystko oprócz pogody. - Nie za dużo widziałem, ale koledzy mówili, że wszystko jest tutaj świetne. Hotel, jedzenie i boiska są bardzo dobre. Wszystko na plus, więc jesteśmy zadowoleni. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisuje - stwierdził.
Niebiesko-Czerwoni przygotowują się do wznowienia rozgrywek Lotto Ekstraklasy w nie do końca przychylnych warunkach pogodowych. Podopieczni Waldemara Fornalika muszą mierzyć się z opadami deszczu oraz silnymi porywami wiatru. Z tego powodu sobotni rozruch przed sparingiem z Bohemians 1905 został przeniesiony na salę. Pierwotnie miał się odbyć na boisku. - Pogoda jest zupełnie inna, bo w Hiszpanii było słońce i ponad 20 stopni. Warunki są takie, a nie inne. Musimy trenować i przygotować się do rozgrywek - powiedział.
Do zakończenia obozu pozostał jeszcze tydzień. W tym czasie zawodnicy Piasta rozegrają jeszcze trzy sparingi. W pierwszym meczu gliwiczanie zremisowali z mistrzem Azerbejdżanu Qarabagiem Agdam 1-1. - Wynik nie jest taki istotny. W takich warunkach najważniejsza jest praca, a widać było, że każdy dał z siebie maksimum. Nie było mnie tydzień na obozie, ale też trenowałem i zagrałem 80 minut meczu, więc jestem przygotowany. Trener podejmie decyzję, czy zagram w kolejnych spotkaniach - zakończył Uros Korun.
W sobotę o godzinie 15:00 polskiego czasu Niebiesko-Czerwoni rozegrają drugi mecz kontrolny podczas tureckiego zgrupowania. Ich rywalem będzie czeski Bohemians 1905. Wszystkie doniesienia ze sparingu będzie można znaleźć na naszych kontach w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter, Instagram) pod hashtagiem #PIABOH.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA