Konczkowski: W piątek trzeba się zrehabilitować
- Bardzo chcemy zrehabilitować się już w piątkowym meczu z Lechem. Postaramy się o to, aby dopisać do naszego konta trzy punkty, zwłaszcza że gramy u siebie - powiedział obrońca Piasta Gliwice Martin Konczkowski po meczu z Cracovią.
Nie było to łatwe spotkanie dla Piasta, chociaż to Niebiesko-Czerwoni jako pierwsi wyszli na prowadzenie...
- Myślę, że początek był trudny. Cracovia od początku narzuciła swoje warunki gry. Udało nam się to przetrwać i strzeliliśmy bramkę. Później straciliśmy gola po stałym fragmencie... Mam wątpliwości czy w tamtej sytuacji w ogóle był faul, ale po tym straciliśmy rytm, nie udało nam się wrócić do naszego stylu. Gra była chaotyczna i ostatecznie przegraliśmy mecz.
Brak Gerarda Badii to duża strata?
- Na pewno Gerard Badia jest dobrym zawodnikiem, ale są też inni wartościowi zmiennicy reprezentujący odpowiedni poziom, ale jeden zawodnik w tym przypadku nie odmieniłby losów meczu.
W meczu nie brakowało zaangażowania i dużo było sytuacji stykowych...
- Spodziewaliśmy się tego. Właśnie tak wygląda gra Cracovii, zwłaszcza w meczach u siebie. Dużo fauli i sytuacji na pograniczu. Nie było w tym niczego zaskakującego dla nas...
Szansa na poprawę nastrojów już w piątek?
- Dokładnie. Bardzo chcemy się zrehabilitować w piątkowym meczu z Lechem. Postaramy się o to, aby dopisać do naszego konta trzy punkty, zwłaszcza że gramy u siebie. To na pewno będzie ważny dla nas mecz.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA