Kędziora: Mogło być więcej goli
03
mar
Piast pewnie i zgodnie z planem poradził sobie z II-ligowym Rakowem Częstochowa. Zawodnicy Jerzego Brzęczka nie postawili gliwiczanom wysoko poprzeczki. - Mogliśmy wygrać większą różnicą bramek ten sparing. Trzeba pamiętać, że jednak liga jest najważniejsza. Zostały dwa sparingi i musimy szukać świeżości - stwierdził Wojciech Kędziora.
Po grze kontrolnej „Piastunki” nie mogą jednak spocząć na laurach. - Jest nadal troszeczkę do zrobienia. Możemy być zadowoleni z jednostki meczowej, a przede wszystkim z wygranej. Jak powiedziałem, to wszystko do ligi musi wyglądać dobrze - podkreśla napastnik niebiesko-czerwonych.
Do rozpoczęcia ligi pozostało niewiele czasu. Przy Okrzei podchodzi się do startu rundy wiosennej ze spokojem. - Liga się zbliża, ale presji nie ma. Po prostu trzeba zrobić do końca to, co zaczęliśmy. Wiosna zweryfikuje. W każdym meczu zagramy o pełną pulę. Atut własnego boiska jest ważny. Dwanaście meczów u siebie pokazuje, o co chodzi - zakończył były gracz Zagłębia Lubin.
Po grze kontrolnej „Piastunki” nie mogą jednak spocząć na laurach. - Jest nadal troszeczkę do zrobienia. Możemy być zadowoleni z jednostki meczowej, a przede wszystkim z wygranej. Jak powiedziałem, to wszystko do ligi musi wyglądać dobrze - podkreśla napastnik niebiesko-czerwonych.
Do rozpoczęcia ligi pozostało niewiele czasu. Przy Okrzei podchodzi się do startu rundy wiosennej ze spokojem. - Liga się zbliża, ale presji nie ma. Po prostu trzeba zrobić do końca to, co zaczęliśmy. Wiosna zweryfikuje. W każdym meczu zagramy o pełną pulę. Atut własnego boiska jest ważny. Dwanaście meczów u siebie pokazuje, o co chodzi - zakończył były gracz Zagłębia Lubin.
Bartłomiej Kowalski.