Kamil Glik na meczu Piast - Korona

27
maj

Przy okazji okazji ostatniego meczu ligowego Piasta przeciwko Koronie Kielce na trybunach gliwickiego stadionu zasiadł Kamil Glik. Były zawodnik Piasta Gliwice przy każdej okazji daje dowód silnego przywiązania do klubu i regionu. Kibicuje, wspiera i w rozmowie z Piotrem Grelą ocenia poczynania beniaminka.

Śledzę pańskie wypowiedzi w mediach i zauważam, źe z dużym sentymentem opowiada pan o Piaście Gliwice.

Spędziłem tutaj dwa świetne sezony. Wiele temu klubowi zawdzięczam. To z Gliwic trafiłem najpierw do reprezentacji Polski, a potem do Serii A. Nigdy nie kryłem sentymentu i na pewno ten klub jest bliski mojemu sercu.

Jak by pan ocenił drużynę Piasta, jego grę, całą infrastrukturę klubu?

Pierwsze co się rzuca w oczy, to świetny stadion, chłopaki dobrze grają w piłkę, więc to świadczy o tym, że klub idzie w dobrym kierunku no i zobaczymy na końcu czy klub zdoła wywalczyć puchary. Na pewno byłaby to świetna sprawa, wyjątkowa dla klubu i miasta. Życzę tego chłopakom, by zagrali w pucharach.

Ten cel jest realny?

Zdecydowanie. Drużyna jest wysoko. Gdyby w tym meczu z Koroną Piast zdobył trzy punkty byłby już bardzo blisko. Czerwona kartka sprawiła, że akcenty zostały przeniesione na obronę i Piast myślał przede wszystkim o utrzymaniu wyniku. Zdobyty jeden punkt. Myślę, że ten rezultat był zasłużony i spokojnie. Do końca zostały jeszcze dwa mecze.

Pan chciałby wrócić do Piasta?

Na pewno tak, z miłą chęcią, ale to spokojnie do tego podejdźmy. Mam przed sobą jeszcze parę lat grania. Mam nadzieję na grę w dobrych klubach zachodnich. A po powrocie do Polski… chętnie zagram na tym pięknym stadionie i jeszcze koszulkę Piasta założę.

Czytałem pańską wypowiedź, że w Piaście chciałby zakończyć piłkarską karierę. To może szybciej skoro nawet otwiera się szansa gry w europejskich pucharach?

Spokojnie, na razie spróbuję pograć na zachodzie.

Zapytam o pański stan zdrowia, bo jest problem z mięśniami?

Tak, jest zapalenie mięśni prostych brzucha. Nie będzie zabiegu, ale czeka mnie kilka tygodni rehabilitacji i zobaczymy, być może na te najbliższe mecze uda się wykurować.

Czyli jest szansa, że zobaczymy pana w meczach reprezentacji?

Mamy tydzień czasu. Po tygodniu zobaczymy jak sytuacja wygląda i ocenimy, jakie są szanse na grę.

Jaka będzie przyszłość Kamila Glika? Długo jeszcze we Włoszech?

W piłce nożnej nic nie jest pewne. W sporcie niewiele jest takich rzeczy, które można zaplanować także zobaczymy co się wydarzy.

Te najbliższe plany… Kibicowanie z perspektywy telewizora Piastowi Gliwice i kiedy kolejna wizyta przy Okrzei?

Skończyliśmy sezon w Serii A, więc tego czasu jest trochę więcej. Kiedy tylko pojawi się okazja to wybiorę się na stadion. Być może przyjadę z powrotem na ważny mecz z Bełchatowem.

Piotr Grela