Huk: Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki

15
paź

- Najważniejsze jest uwierzyć, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Jednak najtrudniej jest przełamać trwającą serię. Gdy nie ma zwycięstwa w pierwszej, drugiej kolejce to z czasem jest coraz trudniej je zdobyć. Wbrew temu, co się dzieje na boisku, musimy trzymać się razem jako zespół - stwierdził Tomas Huk, który już w sobotę z całą drużyną powalczy o ligowe punkty w starciu z Cracovią.

 

Jak minęły wam przygotowania do najbliższego meczu, który zagracie z Cracovią?
- W trakcie przerwy na kadrę popracowaliśmy i przede wszystkim nabieraliśmy sił. Teraz będzie czas na dopracowanie taktyki. Uważam, że będziemy dobrze przygotowani. 


Jak się nie poddać negatywnej energii związanej z wynikami, ale też z pogodą, którą mamy w ostatnich dniach?
- Takie jest życie, ale trzeba myśleć pozytywnie. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby trzymać się razem jako drużyna. Gdy będziemy grać na boisku zespołowo, zacznie to dobrze wyglądać i razem będziemy punktować. Musimy być optymistycznie nastawieni, a szczęście będzie po naszej stronie. 


W jaki sposób się wspieracie?
- Jesteśmy świadomi zajmowanego miejsca w tabeli i straconych punktów. Bardzo ważne jest to, żebyśmy zaczęli łapać punkty i wygrywać zarówno w meczach wyjazdowych, jak i domowych. Atmosfera w szatni jest bojowa i mamy jasno określone cele. Koncentrujemy się na najbliższym rywalu i postaramy się o dobry wynik.


Cracovia może być bardziej zmotywowana po zdobyciu Superpucharu Polski? 
- Jak najbardziej. Oglądaliśmy ten mecz, mimo remisu drużyna z Krakowa wygrała po rzutach karnych, co z pewnością może dodać im jeszcze energii. Musimy jednak skupiać się na sobie. Będziemy analizować grę naszego przeciwnika, ale to od naszej dyspozycji najwięcej zależy. 


Przełamanie, mając na myśli pierwszą wygraną, to jest to, czego teraz Piast najbardziej potrzebuje?
- Tak, na pewno. Najważniejsze jest uwierzyć, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Jednak najtrudniej jest przełamać trwającą serię. Gdy nie ma zwycięstwa w pierwszej, drugiej kolejce to z czasem jest coraz trudniej je zdobyć. Wbrew temu, co się dzieje na boisku, musimy trzymać się razem jako zespół. 


Obrona była mocną stroną Piasta w tamtym sezonie. Teraz nawet jak macie przewagę, to jednak mała liczba sytuacji przeciwnika wystarcza mu, żeby je wykorzystać i wygrywać. Rozmawiacie na ten temat w szatni, co jeszcze można poprawić?
- Zdecydowanie musimy uważać i być skuteczniejsi w tych najgroźniejszych sytuacjach. W momencie, gdy rywal wykorzystuje nasz pojedynczy błąd i strzela gola, to od razu mecz staje się trudniejszy. Oczywiście rozmawiamy o tym w szatni. Natomiast trzeba myśleć pozytywnie i liczymy, że wykonana praca przyniesie efekty, a także, że szczęście w końcu się do nas uśmiechnie.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA