Gramy dalej

17
maj

Niebiesko-czerwoni do Łęcznej pojechali po komplet punktów i pierwsze zwycięstwo w historii z drużyną z województwa lubelskiego. Wygrana z Bogdanką miała być również kolejnym przystankiem Piasta w drodze do Ekstraklasy. Gospodarze nie zamierzali jednak oddać pola rywalom, zagrali konsekwentnie i agresywnie, pokonując gliwiczan 2:0.
 
Mariusz Zganiacz rozegrał bardzo dobre zawody, ale to nie wystarczyło, żeby zapewnić gliwickiej ekipie zdobycie chociaż punktu. -  Dzisiaj Łęczna zagrała bardzo mądrze. Strzeliła nam bramkę, później mieliśmy swoje sytuacje, ale jak się ich nie wykorzystuje, to na wyjeździe nie można myśleć o zwycięstwie. - podsumowuje.

Podopieczni Mariusz Brosza mieli kilka wybornych okazji do zdobycia gola. Stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali Cicman i Docekal. - Mówią, że szczęście sprzyja lepszym. Bogdanka wygrała z nami 2:0 i my koncentrujemy się już na następnym meczu. Mamy do zdobycia jeszcze 6 punktów i one dadzą nam awans. Gramy dalej, głowy trzymamy wysoko i wierzmy w siebie. – przekonuje „Zgani”.

Po środowym meczu, Piast wciąż zajmuje pozycję lidera, ale tuż za nimi plasuje się z dwupunktową stratą Zawisza Bydgoszcz, trzy „oczka” dzielą „Piastunki” od Pogoni i Termalicy. Nie patrzymy na tabelę i przeciwników. Musimy punktować, gdybyśmy pokonali Łęczną, moglibyśmy ze spokojem podejść do tych dwóch spotkań. Teraz czekają nas bardzo ciekawe derby z GKS-em Katowice u siebie. Cały zespół, kadra trenerska wierzy, że je wygramy. – mówi z pewnością w głosie.