Gerard Badía: Jestem zadowolony, że zadebiutowałem

11
lut
Badía jest już piątym w historii graczem z kraju aktualnych Mistrzów Świata i Europy, który przywdział niebiesko-czerwone barwy Piasta Gliwice. W sparingu z SFC Opava wszedł na plac gry w 45. minucie, zmieniając strzelca bramki Rubena Jurado.
 
- Jestem bardzo zadowolony, że mogłem zadebiutować przed polska publicznością. Już kilka dni przed meczem paliłem się do gry. Czułem się przygotowany i oczekiwałem na moment kiedy trenerzy będą chcieli po mnie sięgnąć - opowiadał po meczu Badía.
 
Piłkarz ocenia pozytywnie sparing, lecz zastrzega, że to tylko gra kontrolna. - Mecz z Opavą to coś zupełnie innego niż te, które rozgrywaliśmy w Alicante, bo mogliśmy dziś zaprezentować się naszym fanom. Ale to nadal tylko spotkanie towarzyskie. Sparing a liga to dwie różne rzeczy, a Ekstraklasa będzie znacznie cięższa. Nie mniej jednak dzisiejsze dziewięćdziesiąt minut pozwala nabierać drużynie rytmu meczowego - zauważył pomocnik.
 

Piłkarz grający na pozycji ofensywnego pomocnika rozegrał całą drugą połowę. Był aktywny, lecz mimo paru sprzyjających okazji zabrakło szczęścia, aby umieścić futbolówkę w siatce. - Szkoda sytuacji do zdobycia gola. W jednej z nich piłka upadła niespodziewanie przede mną, kiedy spodziewałem się jej w trochę innym miejscu. Może powinienem najpierw ją przyjąć, niż od razu uderzać. Muszę trenować ciężko, aby dać z siebie to, co mam najlepsze i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie już znacznie lepiej. A najważniejsze, czyli liga, zaczyna się wkrótce. 
 

Tłumaczenie i redakcja Bartosz Otorowski, Sonia en Polonia
 
Biuro Prasowe
GKS „Piast” S.A.