Fornalik: Nie chcieliśmy czekać

30
lip

- Przeciwnika trzeba zmusić do błędów. Nie chcieliśmy czekać i reagować na poczynania Pogoni. Zamierzaliśmy zaatakować, grać agresywnie i tak to wyglądało - powiedział Waldemar Fornalik po wygranej z Pogonią Szczecin.

W 2. kolejce Lotto Ekstraklasy podopieczni 55-letniego szkoleniowca pokonali Portowców 2-0. Dla gliwiczan to drugie zwycięstwo w tym sezonie. - Jesteśmy zadowoleni ze zdobyczy punktowej. W dwóch wyjazdowych meczach zdobyliśmy komplet oczek. Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Zaprezentowaliśmy dobrą piłkę i potwierdziliśmy to dwoma bramkami - przyznał opiekun Niebiesko-Czerwonych.

Po zmianie stron groźniej zaatakowali gospodarze. Szczecinianie stworzyli sobie kilka sytuacji i mogli zdobyć kontaktowego gola. - W przerwie powiedzieliśmy sobie, że ten mecz nie jest wygrany. W dalszym ciągu chcieliśmy kontrolować i mieć inicjatywę, ale nie do końca tak było. W niektórych fazach oddaliśmy kontrolę, a Pogoń zepchnęła nas do głębokiej defensywy. Było groźnie, ale determinacją i grą do końca zdołaliśmy się obronić. Brakowało nam skutecznego wyjścia do kontrataku. Tak, aby zamknąć ten mecz trzecią bramką - dodał.

- Doliczając ostatni mecz poprzedniego sezonu, to dla nasz trzecie zwycięstwo z rzędu - przypominał trener Piasta.

W pierwszych minutach Niebiesko-Czerwoni zadali swoim rywalom dwa szybkie ciosy. Najpierw wynik spotkania otworzył Joel Valencia, a chwilę później podwyższył Mateusz Mak. - Przeciwnika trzeba zmusić do błędów. Nie chcieliśmy czekać i reagować na poczynania Pogoni. Zamierzaliśmy zaatakować, grać agresywnie i tak to wyglądało - zakończył Waldemar Fornalik.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA