Fornalik: Musimy zagrać bardzo solidnie
- Musimy być przygotowani na wszystko. Pogoń ma swoje atuty i kreatywnych zawodników, którzy strzelają i asystują, dlatego będziemy musieli rozegrać bardzo solidny mecz, żeby wywieźć ze Szczecina trzy punkty - zaznaczył trener Waldemar Fornalik podczas tzw. "Media Day" zapowiadając najbliższe spotkanie Piasta z Pogonią Szczecin.
Czy poza Tiago Alvesem i Jakubem Czerwińskim wszyscy są zdrowi?
- Tak, na tę chwilę ci dwaj zawodnicy znajdują się na etapie rehabilitacji, natomiast reszta jest zdrowa. Po drodze były drobne problemy, ale w czwartkowym treningu uczestniczyli już wszyscy piłkarze.
Fakt, że Pogoń nie rozgrywała w tygodniu meczu pucharowego ma jakieś znaczenie?
- Myślę, że nie ma to znaczenia. Od naszego meczu z Legią II do rywalizacji z Pogonią było tyle czasu, że nie było problemu z regeneracją i powrotem do naturalnej dyspozycji.
Ktoś tym wtorkowym meczem zaznaczył mocniej swoją kandydaturę do miejsca w składzie na spotkanie ligowe?
- Zawsze się walczy. Nie tylko meczem pucharowym, ale też pracą na treningach. To jest ciągła rywalizacja i należy spodziewać się korekt w stosunku do meczu ze Śląskiem Wrocław, bo to jest odnośnik do spotkania ligowego.
Po spotkaniu z Legią II Warszawa mocno skrytykował pan zachowanie kibiców gospodarzy, którzy wykrzykiwali wulgaryzmy. Pana zdaniem jest jakiś sposób, żeby z tym walczyć?
- Trzeba głośno o tym mówić, piętnować i przeciwstawiać się temu, bo jeżeli ktoś milczy, to wszyscy uznają, że to jest normalne i jest na to przyzwolenie. Dla mnie to nie było normalne, dlatego zabrałem głos. Są pewne granice, których nie należy przekraczać. Jeśli w meczach ligowych od czasu do czasu z trybun słychać jakieś przyśpiewki, to jest to do zniesienia i jest wkalkulowane. Jeżeli jest to nagminne i trwa cały czas, to nie wolno tego tolerować.
Mecz w Szczecinie może się różnić od tych ostatnich dwóch spotkań pana zespołu w lidze? Przeciwnik z aspiracjami, który jest wyżej od was w tabeli, a wy chcecie gonić.
- Pogoń jest drużyną, która też chce grać w piłkę, nie ogranicza się jedynie do defensywy, tylko woli prowadzić grę. Musimy być na to przygotowani. Ma swoje atuty i zawodników kreatywnych, którzy strzelają i asystują, dlatego będziemy musieli rozegrać bardzo solidny mecz, żeby wywieźć ze Szczecina trzy punkty.
Dwa razy po 0-3 były niesprawiedliwymi wynikami, bo nie odzwierciedlały one gry pana drużyny. Wierzy pan, że ta karta się odwróci?
- Oczywiście, że wierzę. Gdybyśmy w tamtych meczach byli tłem dla rywali, szczególnie w spotkaniu ze Śląskiem, to byłyby powody do niepokoju. Możemy oczywiście przegrać, bo to jest wszystko wkalkulowane. Natomiast patrząc na postawę zespołu, to nie mamy powodów, aby nie wierzyć w zwycięstwo.
W panujących warunkach trudniej gra się zawodnikom technicznym...
- Warunki na pewno nie ułatwiają nam gry, bo jesteśmy zespołem, który chce rozgrywać piłkę i przeprowadzać akcje wielopodaniowe. Dlatego obecne warunki o tej porze roku z pewnością nam nie sprzyjają. Musimy się do tego dostosować, bo nie ma innej rady.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA