Fornalik: Mamy wszystko zaplanowane
- Dzień po dniu i w szczegółach zaplanowaliśmy ten krótki okres przygotowawczy. Zagramy w nim z bardzo dobrymi sparingpartnerami w Turcji - powiedział trener Waldemar Fornalik pierwszego dnia po okresie urlopów.
Zespół wrócił do treningów. Pan jest zadowolony z tego, że to już się zaczyna czy wprost przeciwnie?
- Szliśmy na urlopy wiedząc, że czeka nas dwa i pół tygodnia przerwy. To jest po prostu nasza praca i nasz zawód. Nie można mówić, że już, albo szkoda, że dopiero wracamy… jesteśmy na to przygotowani. Dzień po dniu i w szczegółach zaplanowaliśmy ten krótki okres przygotowawczy. Zagramy w nim z z bardzo dobrymi sparingpartnerami w Turcji.
Piłkarze twierdzą, że odpoczęli, a Pan?
- Też odpocząłem. Święta chyba tak jak u każdego, może nie były męczące, ale na pewno absorbujące. To oczywiście i odwiedziny i stoły suto zastawione, ale udało się zregenerować i odpocząć.
Nie dojechał jeszcze Joel Valencia i nie ma w dalszym ciągu Tomasza Jodłowca. Wiadomo co z nim?
- Joel już dotarł nie dojechał na pierwszy dzień. Wracał z Ekwadoru. Co do Tomka Jodłowca - sprawa jest rozwojowa. Myślę, że do piątku wszystko będzie jasne i mam nadzieję, że sprawa zakończy się pozytywnie zarówno dla nas jak i zawodnika.
Czyli, że będzie w Piaście?
- Dokładnie.
Szykują się zmiany w kadrze?
- Na pewno chcielibyśmy wzmocnić tę drużynę. Zawsze jeden lub dwóch zawodników, którzy są w stanie podnieść poziom zespołu, będą mile widziani. Chciałbym, żeby to byli zawodnicy formacji ofensywnych. Oczywiście nie będę mówił o nazwiskach, ale jakieś rozmowy już prowadzimy, myślę, że do dwóch tygodni te kwestie się wyjaśnią.
Za miesiąc rusza liga. Czy to problem, że ta przerwa jest tak krótka?
- Jest krótka przerwa, ale jeżeli chodzi o wydolność, kwestie motoryczne to zawodnicy niewiele stracili, będziemy tak dobierać obciążenia treningowe, żeby w pierwszym meczu byli w optymalnej formie.
Na zagraniczny cieplejszy obóz chciałby pan już zabrać ten podstawowy skład, który będzie najwięcej grał w lidze?
- Mniej więcej. Natomiast zawsze zabiera się ze sobą też perspektywicznych piłkarzy. Chcielibyśmy zabrać 22 zawodników z pola i trzech bramkarzy, natomiast jaki będzie ostateczny skład kadry, zadecydujemy po zgrupowaniu tu w Kamieniu.
Patrząc na to, jaka pogoda jest za oknem, pan też dobiera rodzaj treningu, żeby przykładowo Joel Valencia łagodniej wszedł w klimat?
- Joel też nie jest zawodnikiem pierwszej zimy, że tak powiem (śmiech). Jest to jego druga zima. Jorge Felix jest tym zawodnikiem, dla którego to może być zderzenie, natomiast ja myślę, że spokojnie się zaadaptuje.
Po świętach będzie sprawdzana waga zawodników?
- Oczywiście i to już w piątek. Zrobimy badania na AWF-ie w Katowicach, gdzie sprawdzimy nie tylko wagę, ale też przeprowadzimy badania wydolnościowe. Tu nie będzie „zlituj się”, konsekwencje będą wysokie, jeśli ktoś nie zadbał o siebie w tym okresie, ewentualnie będzie jeszcze kilka dni na przeprowadzenie korekty.
Na ten czas przerwy zawodnicy otrzymali wyraźne wytyczne od sztabu co, ile, jak i czego nie można?
- Gdyby to był dłuższy okres to na pewno dawalibyśmy zawodnikom wytyczne, ale tu sześć miesięcy graliśmy i trenowaliśmy i myślę, że przez te dwa tygodnie przerwy każdy z zawodników zrobił swoje. Uznaliśmy, że nie będziemy dawać żadnych rozpisek, tylko po prostu niech odpoczywają.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA