Fornalik: Mamy lepszy komfort pracy
- Wynik i postawa drużyny w pierwszym meczu sprzyja budowaniu atmosfery i komfortowi pracy - powiedział trener Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed spotkaniem z Pogonią Szczecin w ramach 2. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Piłkarze powtarzali, że wygrana z Zagłębiem Sosnowiec była w pełni zasłużona. Zgodzi się Pan?
- Trochę jestem zdziwiony opiniami drugiej strony odnośnie tego meczu, ale zostawmy to... Wygraliśmy zasłużenie, a zawodnicy pokazali dobrze funkcjonujący zespół. Każdy wiedział, co ma robić na boisku. To nie była gra na przetrwanie, tylko chcieliśmy kreować i stwarzać sytuację, dlatego też bardzo cieszy to, że to spotkanie właśnie tak wyglądało.
Czy dobra inauguracja ma wpływ na atmosferę i komfort pracy?
- Zdecydowanie tak. Przed meczem w Sosnowcu powiedziałem, że pierwsze kolejki są pewną niewiadomą, bo pracujemy, przygotowujemy się, ćwiczymy, a odpowiedź otrzymujemy właśnie w tym pierwszym spotkaniu. Na pewno wynik i postawa drużyny sprzyja budowaniu atmosfery oraz w tym, co robi się na treningach.
Miał Pan jakieś krytyczne uwagi do Joela Valencii po meczu z Zagłębiem Sosnowiec?
- Zrobiliśmy analizę tego spotkania i wskazaliśmy zarówno dobre rzeczy, jak i mankamenty, które się pojawiły. Joelowi mogłem jedynie powiedzieć, że niektóre piłki mógł dograć lepiej, ale jeżeli chodzi o jego postawę to nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jak ocenia Pan Michala Papadopulosa? W pierwszym meczu dochodził do sytuacji, ale ich nie wykorzystał...
- To nie jest tak, że napastnik będzie wykorzystywał każdą swoją sytuację. Michal pracował dla drużyny, a jego zaangażowanie pomagało innym zawodnikom. To też jest przecież bardzo istotne.
Co można powiedzieć o Pogoni Szczecin?
- Na wiosnę ta drużyna pokazała się z dobrej strony i była jedną z najlepszych w lidze. Nastąpiły tam pewne korekty w składzie, więc w pierwszym meczu było widać, że ten zespół nie funkcjonował tak jak w końcówce poprzedniego sezonu. Spodziewamy się jednak, że w kolejnych spotkaniach będą prezentować się lepiej.
Martin Konczkowski jest już w pełni gotowy do gry?
- Tak, Martin był już w osiemnastce. Miał dłuższą przerwę, ale dzięki indywidualnym treningom jest w dobrej dyspozycji. Brakuje mu rytmu meczowego, ale do Szczecina pojedzie.
A Tom Hateley?
- Możliwe, że będzie już w kadrze meczowej. Niebawem podejmiemy decyzję czy już teraz, czy w następnym spotkaniu.
Aleksandar Sedlar jest dla Pana środkowym obrońcą czy defensywnym pomocnikiem?
- Aleks jest środkowym obrońcą. Po przyjściu do Piasta ustawialiśmy go w linii pomocy, ponieważ struktura drużyny wtedy tego wymagała. Nie mieliśmy takiego pola manewru w środkowej strefie boiska, jak w tej chwili. Cieszy jednak to, że jest uniwersalny i w razie potrzeby może zagrać na innej pozycji.
Trzeba powiedzieć, że murawa przy Okrzei wygląda dużo lepiej niż w poprzednim sezonie.
- Boisko przeszło gruntowną renowację. Od dwóch miesięcy prowadzone były zabiegi regeneracyjne i nikt nie wchodził na murawę, więc jesteśmy przekonani, że na pierwszy mecz będzie w idealnym stanie.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA