Fornalik: Drużynie gratuluję charakteru

23
lip

- Gratuluję mojej drużynie charakteru. Drużyna mogła zwątpić, ale w szatni powiedzieliśmy sobie, że jeśli dalej będziemy tak grać, to efekty przyjdą - przyznał trener Waldemar Fornalik po zwycięstwie nad Zagłębiem Sosnowiec w ramach 1. kolejki Lotto Ekstraklasy.

W swoim inauguracyjnym spotkaniu gliwiczanie pokonali ligowego beniaminka 2-1. Podopieczni 55-letniego szkoleniowca długo przeważali, ale długo nie mogli trafić do siatki. Przed przerwą tu rywale okazali się skuteczniejsi i wyszli na prowadzenie po strzale Vamary Sanogo. - W pierwszej połowie chcieliśmy kontrolować sytuację i grać do przodu. W wielu fragmentach to się udawało i dochodziliśmy do sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystywaliśmy. Później sami straciliśmy gola - powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych.

Piłkarze Piasta odwrócili losy rywalizacji i po przerwie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw Dawida Kudłę pokonał Aleksandar Sedlar, a decydującego gola zdobył Tomasz Jodłowiec. - Gratuluję mojej drużynie charakteru. Drużyna mogła zwątpić, ale w szatni powiedzieliśmy sobie, że jeśli dalej będziemy tak grać, to efekty przyjdą. Strzeliliśmy dwie bramki i wygraliśmy. Jesteśmy zadowoleni, ponieważ na boiskach beniaminków nie gra się łatwo. Zagłębie weszło do ligi z biegu. To scementowany zespół, który dobrze fukcjonuje i gra agresywnie. Musieliśmy się mu przeciwstawić - dodał.

Pierwszego gola Niebiesko-Czerwoni zdobyli z rzutu karnego. Pewnym strzałem z jedenastu metrów popisał się Aleksandar Sedlar. - Wyznaczonych było dwóch zawodników: Aleksandar Sedlar i Patryk Dziczek. W razie jedenastki mieli podjąć decyzję, kto będzie strzelał. Aleks uznał, że jest gotowy, a Patryk nie miał przeciwskazań. To był bardzo dobrze wykonany karny - zaznaczył trener Piasta.

W spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec za plecami napastnika zagrał Joel Valencia. 23-latek dotychczas ustawiany był na pozycji skrzydłowego, ale trenerzy zdecydowali się na ustawienie go na "dziesiątce". - W trakcie sparingów próbowaliśmy ustawiać Joela za napastnikiem. Stwierdziliśmy, że na skrzydle dużo tracił, bo próbował schodzić do środka... Muszę powiedzieć, że w tym meczu był jednym z piłkarzy, którzy ciągnęli grę - przyznał.

Defensywa Piasta miała sporo problemów z napastnikami Zagłębia, którzy są dobrze zbudowani i silni fizycznie. - Wiedzieliśmy o atutach zawodników Zagłębia. Zdawaliśmy sobie sprawę, że napastnicy są silni i nie gra się z nimi łatwo. Kuba Czerwiński i Aleks Sedlar dobrze sobie poradzili. Nie zawsze można wszystkiemu zapobiec, ale w większości nam się to udało - zakończył Waldemar Fornalik.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA