Fornalik: Cracovia ma swój potencjał

22
sie

- Ostatni mecz pokazał, że Cracovia ma swój potencjał. Stwarza sytuacje, ale ich nie wykorzystuje. W meczu z Zagłębiem była lepszym zespołem, ale nie przełożyło się to na punkty. To groźna drużyna, z którą trzeba grać mądrze - powiedział Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed spotkaniem 6. kolejki Lotto Ekstraklasy, w którym Piast Gliwice zagra z Cracovią.

Jak wygląda sytuacja kadrowa?

- Jest dynamiczna. Na tę chwilę nie mogę powiedzieć, który z kontuzjowanych zawodników będzie do mojej dyspozycji, ponieważ jesteśmy przed ostatnimi treningami. Będziemy decydować przed meczem.

Wasza gra na początku spotkania z Jagiellonią mogła wynikać też z tego, że w środku pola zabrakło Tomasza Jodłowca?
- Na początku wszyscy tak to odebraliśmy, ale później patrząc na spokojnie, to oczywiście, że Jagiellonia miała posiadanie i przewagę, ale nie stworzyła sobie stuprocentowych sytuacji. Stać nas było, aby inaczej wejść w ten mecz. Myślę, że to nie tylko kwestia braku Tomka, ale zachowania całego zespołu. Czekaliśmy na to, co się wydarzy i przyglądaliśmy się, co zrobią rywale, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce.

Po tej ostatniej akcji w Białymstoku zwracał Pan uwagę piłkarzom na koncentrację? Bo to chyba trzeba rozpatrywać w tych aspektach...
- Można powiedzieć, że zabrakło nam doświadczenia i mądrości. Mogliśmy zrobić inaczej, np., grać więcej na połowie przeciwnika... Być może to, że zawodnicy tak bardzo chcieli wygrać, spowodowało to, że przegraliśmy. To my mieliśmy piłkę lecz później poszła akcja, z której padła bramka.

W ostatnich pięciu spotkaniach graliście nieźle, punktowaliście, ale chyba szkoda tych dwóch ostatnich meczów.
- To jest tak, jak w powiedzeniu ze szklanką do połowy pustą lub pełną. Można wspominać o dwóch porażkach z rzędu, ale ja powiem o trzech wygranych. Oczywiście, czujemy spory niedosyt po tych dwóch poprzednich meczach, bo sądzę, że dwa punkty to minimum, które powinniśmy w nich zdobyć.

Pewność siebie w drużynie została zachwiana?
- Nie. Zawodnicy czują się mocni i pewni siebie. Są źli, że stracili punkty, ale już myślą o następnej okazji do zwycięstwa.

Teraz do Gliwic przyjeżdża zespół z drugiego końca tabeli, ale to wcale nie ułatwia zadania, bo Cracovia jest jeszcze bez wygranej...
- Oczywiście. Ostatni mecz pokazał, że Cracovia ma swój potencjał. Stwarza sytuacje, ale ich nie wykorzystuje. W meczu z Zagłębiem była lepszym zespołem, ale nie przełożyło się to na punkty. To groźna drużyna, z którą trzeba grać mądrze.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA