Fornalik: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

11
sie

- Chcemy zaprezentować się z dobrej strony, tak jak w poprzednich meczach. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - wygraliśmy trzy mecze i wszyscy chcemy dołożyć do tego kolejne punkty. Stać nas na to, ale musimy zagrać z dużą dyscypliną i przede wszystkim mądrze - powiedział Waldemar Fornalik, który spotkał się z przedstawicielami mediów przed spotkaniem z Legią Warszawa.

Czy ma dla Pana znaczenie fakt, że gracie z Legią po jej porażce w eliminacjach do Ligi Europy?

- Ma znaczenie, ale inne niż ludzie przypuszczają. Wszyscy mogą myśleć, że Legia zagrała słaby mecz, przegrała i podobnie będzie w niedzielę. Uważam, że w każdym kolejnym meczu ten zespół będzie szukał szansy na odwrócenie karty, odbicie się i złapanie lepszej dyspozycji. Jesteśmy świadomi, że ambicje tej drużyny są podrażnione i za wszelką cenę będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że jest mistrzem Polski. Pod wieloma względami to będzie trudne spotkanie i tak też do niego podchodzimy. Legia ma wielu dobrych piłkarzy, ale może mieć jeszcze problem ze zgraniem. Ta drużyna ma swój potencjał i nikt w Warszawie nie wyobraża sobie, że będą przegrywać mecz za meczem.

To pewnie nie zmienia faktu, że macie przygotowane różne wersje taktyczne na ten mecz?
- Zdecydowanie tak. Chcemy zaprezentować się z dobrej strony, tak jak w poprzednich meczach. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - wygraliśmy trzy mecze i wszyscy chcemy dołożyć do tego kolejne punkty. Stać nas na to, ale musimy zagrać z dużą dyscypliną i przede wszystkim mądrze.

Czy po trzech zwycięstwach jakoś inaczej przygotowuje się zespół?
- Tak, tak. Na treningach jest duża koncentracja, a zawodnicy sumiennie pracują. Widać duże zaangażowanie i wiarę w to, co robimy, bo mamy tego efekty. Wcześniej nie było zwycięstw, a jedynie dobra gra w niektórych meczach. Wszyscy jednak wiemy, że liczą się punkty.

Chyba dawno nie było takiej sytuacji, że przed meczem Piast - Legia nie jest łatwo wskazać faworyta...
- Tak, zazwyczaj to Legia była faworytem. Nie chciałbym procentowo określać szans, ale obydwie drużyny są w stanie wygrać ten mecz.

Czy wszyscy zawodnicy są do dyspozycji na niedzielne spotkanie?
- Praktycznie tak, ale pozostaje kwestia Gerarda Badii. Decyzja o tym czy zagra zapadnie najprawdopodobniej w sobotę. Pozostali zawodnicy są do mojej dyspozycji.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA