Felix: Derby? Najpierw mecz ze Śląskiem
- Od pierwszego dnia jak tutaj trafiłem wiem, jak ważny rangą jest mecz z Górnikiem Zabrze. Na derby jednak będę się odpowiednio nakręcał dopiero po meczu ze Śląskiem. Najpierw skupiam się na meczu we Wrocławiu. Razem z drużyną chcemy tam wygrać! - mówi Jorge Felix przed meczem ze Śląskiem Wrocław.
W meczu z Arką statystyki mocno przemawiały na twoją korzyść: wysokie procenty dokładnych podań, wygranych pojedynków, stuprocentowa skuteczność przy zwodach, a także spory udział przy zwycięskiej bramce Michala Papadopulosa… Jak na to patrzysz?
- Bardzo dobrze czułem się w tym meczu. Myślę, że często się przydawałem drużynie... Ale przecież właśnie od tego jestem, by przede wszystkim pomagać wygrywać. Co do statystyk, sądzę, że jestem dzisiaj lepszym fizycznie zawodnikiem niż wtedy, kiedy dołączałem do Piasta i stąd może dawałem lepiej radę w pojedynkach.
Jako zespół przeważaliście przez większą część gry, mieliście wyższe posiadanie piłki i częściej zagrażaliście atakiem pozycyjnym. Czy rzeczywiście tak łatwo wam było przejąć kontrolę nad Arką?
- Absolutnie nie. To był trudny mecz. Zapewne sprawę ułatwiło osłabienie rywali… ale jestem przekonany, że i tak byśmy wygrali z Arką. To był po prostu nasz wieczór.
Co, twoim zdaniem, jest głównym powodem tak dobrego startu w waszym wykonaniu?
- Kluczowy w naszej dyspozycji jest ten sam pomysł na grę wśród nas wszystkich. Nikt nie usiłuje uzyskać czegoś na własną rękę, działamy zawsze zespołowo, zawsze z tą samą myślą - pressing. Co więcej, nie boimy się. Chcemy raczej, żeby to rywale bali się nas. Dlatego cokolwiek nie byłoby tego przyczyną, pięć zwycięstw na osiem kolejek nie jest przypadkowe.
W takim razie nie obawiacie się również kolejnego rywala, Śląska Wrocław?
- Oczywiście, że nie. Nie widzę powodów do strachu. Owszem, szanujemy tego rywala, a samo spotkanie może być trudne i pewnie tak będzie, ale zamierzamy dać z siebie w tym meczu jeszcze więcej niż w spotkaniu domowym z Arką.
Czy wszystkie myśli i zaangażowanie skupiacie na niedzielnym meczu, czy może już gdzieś z tyłu głowy macie zbliżające się derby przy Okrzei 20?
- Uwierz mi, że od pierwszego dnia jak tutaj trafiłem wiem, jak ważny rangą jest mecz z Górnikiem Zabrze. To była pierwsza rzecz, którą uświadamiali mi zawodnicy, którzy są tu najdłużej stażem. Dlatego na tę okazję specjalnie zaprosiłem rodzinę z Hiszpanii, żeby byli ze mną tego dnia i pomogli i mnie i całej drużynie osiągnąć zwycięstwo. Niemniej jednak na derby będę się odpowiednio nakręcał po meczu ze Śląskiem. Najpierw skupiam się na meczu we Wrocławiu. Razem z drużyną chcemy tam wygrać!