Dziękuję Piastowi za szansę

18
cze

Wojciech Lisowski, po dwutygodniowej przerwie od piłki, 11 czerwca wznowił treningi w drużynie Legii Warszawa. 25-czerwca, 20-letni defensor wyjeżdża na letnie zgrupowanie do Austrii. Po obozie, sztab szkoleniowy warszawskiej ekipy podejmie decyzję, co do przyszlości zawodnika.

- Zacząłem treningi już w poniedziałek. W pierwszych dniach mieliśmy testy i to był taki luźniejszy okres. Teraz zaczną sie prawdziwe treningi. Na razie skupiam się tylko na trenowaniu. Chcę pokazać sie z jak najlepszej strony trenerowi. Po zgrupowaniu poznamy odpowiedź na temat mojej przyszłości i wtedy bedzie wszystko wiadomo. - mówi "Lisu".

Czy Wojciech Lisowski odnajduje się wśród najlepszych graczy T-Mobile Ekstraklasy? -  Nie czuję żadnej presji grając z takimi zawodnikami jak Lubo, Żewłak czy Rado. Już wcześniej będąc w Warszawie miałem okazję z większością chłopaków trenować albo grać w Młodej Ekstraklasie - opowiada.

Lisowski powoli wkomponowuje się w zespół i zamierza pokazać się z jak najlepszej strony nowemu szkoleniowcowi, Janowi Urbanowi. - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem pomóc Piastowi wywalczyc awans, ale jestem  zawodnikiem Legii. Chcę tutaj powalczyc, by załapać się do szerokiej kadry. Wiem o tym, że  Piast jest dalej zainteresowany moją osoba, natomiast jak mówiłem wcześniej poczekajmy do decyzji sztabu szkoleniowego, wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej - zaznacza, przekonując o emocjonalnym przywiązaniu do "Piastunek". - Dziękuję Piastowi za szansę jaką otrzymałem od klubu. Jestem bardzo zadowolony z pobytu w Gliwicach, za to jak zostałem przyjęty przez nową szatnię. Naprawdę czułem się dobrze tutaj. Najlepsze chwile to chyba debiutanckie bramki, oczywiscie awans i to co się działo po meczu - zachowam je w mojej pamięci na całe życie.