Czerwiński: Pracą osiągniemy cel

04
sie

- Impulsem dla drużyny i całego klubu będzie zwycięstwo. Na to czekamy i na to liczymy już w kontekście najbliższego przeciwnika - zaznaczył przed wyjazdem do Warszawy Jakub Czerwiński, kapitan Piasta Gliwice.


Jak przedstawiają się nastroje zawodników po tym niefortunnym początku sezonu? Są nerwy lub oznaki niepokoju czy jednak zachowany jest spokój?
- Tylko ciężką pracą możemy poprawić swoją sytuację po tym początku. Chcemy pokazywać dobrą piłkę i wygrywać. Praca to jest najlepsza droga, żeby odmienić ten los. Rzeczywiście, początek nie ułożył się po naszej myśli, potraciliśmy punkty. Chcemy jak najszybciej poprawić swoją sytuację, a mecz z Legią jest do tego idealną okazją.


W oparciu o twoje doświadczenie. Drużynie potrzebny jest impuls, wstrząs czy jednak spokój i cierpliwość wystarczą, by by się odblokować i pokazać to, co ma najlepsze?
- Impulsem dla drużyny i całego klubu będzie zwycięstwo. Na to czekamy i na to liczymy już w kontekście najbliższego przeciwnika. Przygotowywaliśmy się cały tydzień i tylko wspomnianą wcześniej pracą oraz spokojem możemy osiągnąć wyznaczony cel, który jest dla nas najważniejszy, czyli zwycięstwo. Na nie wszyscy czekamy: zawodnicy, kibice, zarząd klubu, dlatego będziemy dążyć, by sięgnąć po nie już w piątek wieczorem.


Jakiej rywalizacji spodziewacie się w piątek? Legia również ma dużo do udowodnienie, zachodzą w niej zmiany, zaczynając od trenera, który powoli odciska swoje piętno na grze Legionistów...
- Rzeczywiście, Legia to trochę inna drużyna niż przed rokiem czy dwoma laty. Przyszedł nowy trener i zaczynają tam funkcjonować pewne mechanizmy w sposób charakterystyczny do jego etyki pracy. Ale my wiemy jak grać przy Łazienkowskiej i potrafimy tam wygrywać. Mamy bardzo dobrą drużynę, zawodników o dużej jakości i jedziemy do Warszawy tylko po trzypunktową zdobycz, takie jest nasze nastawienie. Koncentrujemy się tylko na sobie, nie interesują nas problemy innych drużyn. Patrzymy tylko do swojego ogródka, aby lepiej grać i wygrywać swoje spotkania.


Ostatnie historie rywalizacji z Legią są bardzo pozytywne, punkty zdobywane w serii. Tamte spotkania, które mogą wprowadzić taki optymistyczny nastrój mają dla was znaczenie w kontekście przygotowań czy przeszłość nie ma znaczenia i w piątek napiszecie historię na nowo?
- Oczywiście, historia ma jakiś wpływ, ale powiedziałbym, że naprawdę minimalny. Napisaliśmy ją w ostatnich latach grając przeciwko Legii, jednak to jest nowy sezon, nowe rozdanie i napiszemy nowy rozdział. Trzeba po prostu wyjść i pokazać się z jak najlepszej strony. Sztab szkoleniowy na pewno ma odpowiedni plan na to spotkanie i od nas, naszej dyspozycji zależy jak ten plan zrealizujemy. Wierzę, że ta praca, którą wykonaliśmy w tygodniu pomoże nam w osiągnięciu korzystnego wyniku.


Zaczęliśmy od pytania o nastrój i w związku z nim jak szatnia zareagowała na powrót Jorge Felixa? Jak jego sama obecność, charakter i energia wpłynęły na drużynę?
- Uważam, że ten transfer, to duża rzecz dla Piasta Gliwice i kibiców. Jorge to super człowiek, przyjazna osoba, świetny charakter, dobrze tutaj zapamiętany, a przede wszystkim bardzo dobry piłkarz. Liczymy na jego pomoc na boisku. Szatnia, jak każdego zawodnika, przyjęła go bardzo dobrze. U niektórych z nas, którzy jeszcze pamiętamy jego ostatni pobyt w Gliwicach jego powrót wywołał szeroki uśmiech. Jorge nic się nie zmienił, jest tym samym Jorge, którym był przed wyjazdem. Liczę, że jest jeszcze lepszym piłkarzem, chociaż swoimi występami w Piaście Gliwice zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko i na pewno oczekiwania względem niego są duże. Będziemy mu pomagać, żeby wkomponował się na nowo w tę drużynę, żebyśmy wspólnie mogli osiągać sukcesy.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA