"Cieszymy się z awansu" - wypowiedzi po #WIEPIA
We wtorkowym spotkaniu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski Piast Gliwice pokonał na wyjeździe Wieczystą Kraków 4-0. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Jorge Felixa, Damiana Kądziora i Miłosza Szczepańskiego oraz trenerów obu zespołów Aleksandara Vukovicia i Sławomira Peszki.
Jorge Felix: "To był trudny mecz. Patrząc na wynik spotkania mogłoby się wydawać, że przyszło nam to łatwo, ale tak nie było. Ciężko na to pracowaliśmy. Po przegranej w lidze potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Dodaje nam to pewności siebie przed meczem, który zagramy w piątek przed własną publicznością."
Damian Kądzior: "Często się mówi, że to są trudne mecze. Tak też było dzisiaj. Fajnie, że strzeliliśmy bramkę w 5. minucie. Do 30. minuty dobrze wyglądała nasza gra. Wieczysta jest dobrym zespołem jak na trzecią ligę. Są tu zawodnicy, którzy grali na poziomie Ekstraklasy lub nawet wyżej. Pod koniec pierwszej połowy oddaliśmy trochę inicjatywę. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy strzelić gola żeby zamknąć ten mecz. Strzeliliśmy jedną, drugą, a później trzecią i czwartą bramkę. Cieszy to, że przechodzimy do dalszej rundy. Trzeba sobie powiedzieć, że dla zespołu z Ekstraklasy jest to obowiązek."
Miłosz Szczepański: "Myślę, że dobrze się zaprezentowaliśmy. Naszym celem był awans i uważam, że zrobiliśmy to w dobrym stylu. Wieczysta ma dobrych zawodników, ale my też mamy w zespole dużą jakość i dzisiaj byliśmy zdecydowanie lepsi."
Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i cieszymy się z awansu. Uczulaliśmy się wzajemnie, że mecze Pucharu Polski są pełne niespodzianek. Spotkaliśmy się z zespołem z niższej ligi, ale nazwiska zawodników z tej drużyny budzą respekt, dlatego nie było mowy o lekceważeniu. Spełniliśmy podstawowy warunek. Na co dzień gramy na trochę innej intensywności i innym poziomie, co pozwoliło nam przeważać w tym spotkaniu i zasłużenie wygrać.
Traktowaliśmy ten mecz, jako najważniejszy, bo pierwszy kolejny. Zależało nam na awansie i ten cel zrealizowaliśmy. Trzeba było podejść strategicznie, jeśli chodzi o skład, bo w piątek gramy następne spotkanie i w ciągu sześciu dni zagramy trójmecz. Mimo to, wyszliśmy mocnym składem, a kilku zawodników wykorzystało swoją szansę. Teraz mamy dwa kolejne spotkania przed przerwą na kadrę. Piątkowy mecz z Widzewem jest dla nas bardzo ważny, bo gramy u siebie. Brakuje nam punktów i wiem, że stać nas zdecydowanie na więcej i chcemy to udowodnić."
Sławomir Peszko (trener Wieczystej Kraków). "Wynik 0-4 boli drużynę i trenera. Nie tak, to sobie wyobrażaliśmy. Zrobiliśmy dziewięć zmian w składzie. Nie chciałem nikogo 'wpuścić na minę', ale chciałem, aby zawodnicy byli gotowi na ligę. Jakość Piasta była wyższa o jeden czy dwa poziomy, ale nie do końca przyjmujemy tego wyniku przez błędy i bramki jakie straciliśmy."
Biuro Prasowe
GKS Piast SA