"Cieszymy się z awansu" - wypowiedzi po #ARKPIA

31
paź

W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Piast Gliwice wygrał z Arką Gdynia 3-1 i awansował do kolejnej rundy. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Karola Szymańskiego, Miłosza Szczepańskiego, Tomasa Huka oraz trenerów obu zespołów Aleksandara Vukovicia i Tomasza Grzegorczyka.

 

Karol Szymański: "To był wyrównany mecz i efektem tego było to, że rozegraliśmy 120 minut. Dobrze, że uniknęliśmy rzutów karnych. Tak naprawdę zarówno my, jak i przeciwnik nie stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Obiektywnie na to patrząc, mecz na remis, ale wiadomo tu gra toczy się o awans, więc jesteśmy zadowoleni, że jesteśmy w kolejnym etapie. Cieszymy się, że udało nam się w dogrywce strzelić gole zapewniające nam zwycięstwo".

 

Miłosz Szczepański: "Myślę, że był to wyrównane i jednocześnie trudne spotkanie. Arka Gdynia zaprezentowała się z dobrej strony. Natomiast w dogrywce byliśmy zespołem dominującym, dlatego awansowaliśmy do następnej rundy. Wiadomo, sport to są emocje, szczególnie jak są dodatkowe minuty. Uważam, że zachowaliśmy ten spokój na boisku i brnęliśmy tak, aby zdobyć bramkę".

 

Tomas Huk: "Mieliśmy taki plan, aby zamknąć mecz w podstawowym czasie gry, jednak nie poszło to po naszej myśli. Ładna bramka Maćka Rosołka odwróciła losy tego spotkania, a to nam dodało sił. Jak już była dogrywka to trzeba było walczyć dalej. Dzięki wsparciu naszych kibiców, którzy byli z nami, w środę, tak daleko od Gliwic, razem awansowaliśmy, także dziękujemy za obecność i wsparcie".

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Cieszymy się, że mamy zwycięstwo i awans. Wiedzieliśmy, że to nie jest dla nas najszczęśliwsze losowanie, bo trafiliśmy na mocnego wymagającego rywala i to się sprawdziło. Nawet pomimo dużej liczby zmian, Arka to drużyna z jakością. Doceniamy fakt, że wygraliśmy i tym bardziej, że przegrywaliśmy. To ma dodatkowe znaczenie, że drużyna odpowiedziała po utracie bramki i trzeba ją za to pochwalić. Cieszymy się, że wygramy przed karnymi, bo to zawsze niewiadoma".

 

Tomasz Grzegorczyk (trener Arki Gdynia): "Jesteśmy trochę zawiedzeni wynikiem. Dużo zainwestowaliśmy w ten mecz i dłuższymi fragmentami było to widać. Byliśmy nie tylko równorzędnym przeciwnikiem, ale w mojej opinii były bardzo duże fragmenty, gdzie kontrolowaliśmy i prowadziliśmy grę. Szkoda, że skończyło się w ten sposób. Szkoda, że nie awansowaliśmy i w tak dużym wymiarze czasu graliśmy. Kluczowa dla nas będzie regeneracja i przygotowanie do kolejnego meczu. Na gorąco nie chcę analizować każdej sytuacji i odnosić się do drugiej straconej bramki, czy piłka się toczyła, czy nie... To już nie ma znaczenia. Chciałem pogratulować chłopakom za zaangażowanie. Należy się im duży szacunek za to w jaki sposób podeszli do tego spotkanie, łącznie z tymi zawodnikami, którzy nie zawsze występują od pierwszej minuty".

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA