Chrapek: Stać nas na jeszcze więcej!

09
cze

- To kolejny sezon, w którym Piast zajmuje miejsce w ścisłej czołówce Ekstraklasy i nie możemy mówić o rozczarowaniu, ale wiem, że stać nas na jeszcze więcej - podkreślił pomocnik Piasta, Michał Chrapek w rozmowie podsumowującej miniony sezon.

 

Czy uważasz ten sezon za udany?

- Myślę, że to był udany sezon. Jestem przekonany, że ta drużyna ma ambicje, aby bić się o coś więcej, ale patrząc na pozycję, którą wcześniej zajmowaliśmy i na tę, na której kończymy sezon to możemy być zadowoleni. Ostatecznie zajęliśmy piąte miejsce i wiemy, że przed nami były drużyny, które w tym sezonie były topowe. To kolejny sezon, w którym Piast zajmuje miejsce w ścisłej czołówce Ekstraklasy i nie możemy mówić o rozczarowaniu, ale wiem, że stać nas na jeszcze więcej.

 

Czy jesteś w stanie wskazać kluczowy moment tego sezonu?

- Moją pierwszą myślą jest mecz wyjazdowy z Lechią Gdańsk na koniec rundy jesiennej. W tym sezonie było dla nas bardzo dużo ważnych meczów, tak zwanych finałów. Wydaje mi się, że to spotkanie w Gdańsku było kluczowe. Ta wygrana sprawiła, że mogliśmy z większym spokojem rozpocząć przygotowania w przerwie zimowej. Czułem się pozytywnie nastawiony przed tym okresem ciężkiej pracy zimą. Moim zdaniem to był kluczowy moment, po którym wszystko zaczęło iść w dobrą stronę.

 

Ciężko pracowaliście od grudnia nad budowaniem formy na rundę wiosenną. Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że równie ważne było stworzenie dobrej atmosfery i silnych relacji w zespole?

- Myślę, że te wszystkie rzeczy są ze sobą powiązane. Z doświadczenia wiem, że szatnia to jest bardzo ważne miejsce w drużynie i trzeba o nie dbać. Wydaje mi się, że pomimo ciężkich treningów ten okres bardzo scalił całą grupę. Już w rundzie wiosennej pokazaliśmy jaka panuje atmosfera w zespole i takie aspekty dodatkowo nas napędzały. Oddaliśmy dużo zdrowia i ciężko pracowaliśmy, ponieważ byliśmy w trudnym momencie. Potrzebowaliśmy takiego okresu przygotowawczego, a w połączeniu z dobrą atmosferą zaowocowało to między innymi serią trzynastu meczów bez porażki. Po raz kolejny Piast Gliwice pokazał charakter i zakończył sezon w górnej części tabeli.

 

To jeden z twoich najlepszych sezonów w Piaście pod względem bramek i asyst. Czy jesteś zadowolony ze swojej postawy w minionych rozgrywkach?

- Jestem na pewno zadowolony ze swojej dyspozycji podczas rundy wiosennej. Jesienią borykałem się z małymi kontuzjami, które nie były bardzo groźne, ale mimo wszystko odczuwałem lekki dyskomfort, które uniemożliwiał mi pokazanie mojego pełnego potencjału. Pod kątem liczb jest to jeden z moich najlepszych sezonów w Ekstraklasie, ale tak naprawdę nigdy nie zwracałem na to większej uwagi. Przyznam szczerze, że dla mnie zawsze najważniejsze było, jest i będzie zwycięstwo drużyny. Wiele razy o tym wspomniałem, że jest to dla mnie ważniejsze niż osobiste zasługi. Lepiej pracuję się na co dzień, gdy drużyna wygrywa. Wtedy nie tylko nam, ale również wszystkim osobom związanym z klubem jest łatwiej i przyjemniej pracować. Zawsze miałem właśnie takie podejście do statystyk i liczb, ale jednocześnie cieszę się, że nie przeszkadzam drużynie na boisku, a wręcz przeciwnie, staram się pomagać.

 

Czy powtórzenie ostatnich zimowych przygotowań w nadchodzącym okresie przedsezonowym może być receptą na udaną jesień?

- Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie. Bardzo życzę tego sobie, chłopakom z zespołu, trenerom i wszystkim kibicom, żeby tak było. Przed nami jeszcze chwila odpoczynku, ale myślę, że nasi trenerzy zadbają o to, abyśmy po okresie przygotowawczym wyglądali tak dobrze jak w ostatniej rundzie wiosennej.

 

Biuro Prasowe

GKS Piast SA