Brosz: Wisła to silny i mocny zespół

12
wrz

W piątek, o godz. 20.30, na drodze Piasta po kolejne ligowe punkty, stanie krakowska Wisła. Zespół Franciszka Smudy w rundzie jesiennej radzi sobie bardzo dobrze a swoją dobrą dyspozycję postara się potwierdzić w starciu z gliwiczanami.

Marcin Brosz ceni trenera Smudę i jego wpływ na ostatnie wyniki Wisły. - Jeśli spojrzymy na skład naszych piątkowych rywali, to w ich szeregach znajdziemy zawodników o bardzo dobrym cv i ogromnym doświadczeniu nabytym na polu reprezentacyjnym i w grze w europejskich pucharach. Wisła jest silnym i mocnym zespołem. Niepodważalny jest fakt, że trener ma to „coś, charyzmę, która spływa po zespole i dzięki temu grają dobrą piłkę. – uważa.

„Biała Gwiazda” nie przypomina już zespołu z poprzedniego sezonu, ale jedenastka z Okrzei nie pozostaje bez szans w jutrzejszym pojedynku. - My mamy kilka argumentów przemawiających za nami. Mam tu na myśli nasze ostatnie dwa mecze z Wisłą i ostatnie spotkanie ze Śląskiem, w którym widać było, że zrobiliśmy progres. Chcemy grać jak najlepiej. Jesteśmy przekonani, że jutrzejszy pojedynek będzie stał na wysokim poziomie i wynik będzie korzystny dla nas. – twierdzi szkoleniowiec „Piastunek”.

Kibiców martwi postawa defensywy niebiesko-czerwonych, która przeciwko Śląskowi nie radziła sobie najlepiej z powstrzymywaniem ataków rywali. - W pierwszej połowie starcia ze Śląskiem, nasi przeciwnicy stworzyli sobie kilka świetnych sytuacji i interwencje Darka Treli uchroniły nas przed stratą bramki. Obrona się stabilizuje, ale pamiętajmy, że z szóstki zawodników tej formacji trzech to nowi gracze. Pracujemy nad tym, żeby tracić jak najmniej bramek i będziemy starali się to podkreślić przeciwko Wiśle. – zaznacza Brosz.

W ekipie Piasta pojawiło się dwóch nowych napastników. Czy snajperzy są już gotowi do regularnych występów? Collins już miał okazję pokazać próbkę swoich możliwości, natomiast Rabiola czeka na debiutancki występ. - W umowie wypożyczenia z Rabiolą wpisaliśmy kwotę odstępnego. Jeśli potwierdzi się na boisku to, co wiemy o tym zawodniku z lat poprzednich to będziemy mogli go wykupić. Collins jest zawodnikiem nietuzinkowym i to już zostało wielokrotnie podkreślone. Tacy zawodnicy jak Rabiola Czy Collins przychodzą do nas w dłuższym kontekście czasowym. Nie są to piłkarze gotowi na już i uprzedzaliśmy o tym wcześniej. Staramy się ich jak najlepiej przygotować i będziemy ich wprowadzać systematycznie z korzyścią dla zespołu. Będą grać w coraz dłuższym wymiarze czasowym, ale ich proces powrotu do formy nie jest liczony w tygodniach tylko miesiącach. Nie da się tego przeskoczyć i patrząc na grę Collinsa w ostatnim spotkaniu, wiemy, że to jeszcze długa droga. – wyjaśnia trener.

W szatni niebiesko-czerwonych można usłyszeć wiele języków, czy to nie stwarza komunikacyjnych kłopotów? - Nie mamy problemu z komunikacją. Czechom i Słowakom jest zdecydowanie łatwiej niż innym, ale prowadzimy lekcje języka polskiego. Mamy tłumacza, który nad tym pracuje. Największy postęp robi Carles, z dnia nadzień idzie mu coraz lepiej. Tak jak mówiłem, nie ma żadnego kłopotu z porozumiewaniem się. Collins też szybko łapie polski. – mówi Brosz.

Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA