W spotkaniu 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował ze Koroną Kielce 1-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Michaela Ameyawa, Grzegorza Tomasiewicza i Michała Chrapka oraz trenerów obu zespołów, Aleksandara Vukovicia i Kamila Kuzery.
02
lip
Piast w sparingu rozegranym w Jeleniej Górze pokonał drużynę tamtejszych Karkonoszy aż 8-0. Siedem bramek zostało strzelonych po przerwie, gdy drużynę Piasta w większości stanowili młodzi piłkarze. - Owszem, są młodzi, muszą się jeszcze sporo nauczyć, ale ja wierzę w tych chłopaków i tę drużynę. Jestem przekonany, że gdy Ekstraklasa wystartuje, będziemy gotowi.
Po szóstym golu dla Piasta spiker podał, że zdobył go Radek Murawski, ale to nieprawda. To było Twoje trafienie.
- Tak, to była moja bramka. Po jej strzeleniu zapytałem "Murasia" ile zapłacił spikerowi (śmiech). Trafiłem z rzutu wolnego i muszę przyznać jest dla mnie bardzo ważna, bo zwiększa moją pewność siebie. To był dobry sparing, ale musimy trenować dalej, żeby grać jeszcze lepiej.
Pozycja, z której uderzyłeś, to Twoja ulubiona?
- Szczerze mówiąc, wolę gdy piłka jest jeszcze bardziej z prawej strony pola karnego. To wygodniejsze dla lewonożnych zawodników. Ale mogę zdradzić, że wczoraj trenowaliśmy strzały z rzutów wolnych nowymi piłkami. One są nieco inne od futbolówek, którymi graliśmy w ubiegłym sezonie. Są szybsze od poprzednich i jeśli taką piłkę odpowiednio się uderzy - zmienia tor lotu. Myślę, że w przyszłym sezonie ujrzymy naprawdę ładne gole zdobyte nową futbolówką, szczególnie z dystansu. Można ją porównać do Jabulani, ale z tą różnicą, że ta nowa piłka jest stabilniejsza i nie znosi jej wiatr. Bramkarze mogą z nią mieć problemy, ale mnie się ona podoba.
- Początek zawsze jest trudny, w tych pierwszych meczach byłem bardzo zmęczony po obozie przygotowawczym, na którym naprawdę ostro pracowaliśmy. Treningi były ciężkie i czułem je w nogach. To było prawdziwe ładowanie baterii. Z każdym dniem czuje się jednak lepiej i jestem przekonany, że każdy kolejny mecz będzie wyglądał - nie tylko w moim wykonaniu - tylko lepiej.
W pierwszej połowie zdobyliście tylko jedną bramkę, natomiast w drugiej aż siedem. Wytłumaczysz co stało za takim stanem rzeczy?
- To był sparing z drużyną z niższej ligi. Od początku spotkania rywale grali z dużą determinacją, sporo biegali i walczyli - chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Jednak wraz z biegiem czasu, opuszczały ich siły. Dzięki temu mieliśmy więcej miejsca na boisku, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i stwarzaliśmy kolejne sytuacje bramkowe. Jesteśmy lepiej technicznie dysponowaną drużyną, ale w pełni udowodnić mogliśmy to dopiero w drugiej połowie.
Odnieśliście wysokie zwycięstwo nad Karkonoszami, ale była to dopiero pierwsza wygrana w letnim okresie przygotowawczym...
- Przygotowania do sezonu są specyficzne. Szczerze mówiąc - wolę wszystkie sparingi w tym okresie przegrywać, niż wygrywać. Doznając bowiem porażek przykłada się większą uwagę do swoich błędów i do tego jak je wyeliminować. Natomiast w przypadku samych zwycięstw można wpaść w pułapkę myślenia, że wszystko jest idealnie i nic już nie trzeba poprawiać. Dlatego mówię, że wole te sparingi przegrywać, szczególnie w etapie przebudowy drużyny...
Właśnie, w drużynie jest sporo nowych twarzy, a większość z nich to młodzi zawodnicy.
- To prawda, mamy wielu nowych zawodników, a w przypadku takich przetasowań w drużynie, na początku jest trudno. To jednak dobrzy zawodnicy i dobre osoby. Owszem, są młodzi, musza się jeszcze sporo nauczyć, ale ja wierzę w tych chłopaków i tę drużynę. Jestem przekonany, że gdy Ekstraklasa wystartuje, będziemy gotowi.
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.
Zobacz również
-
05maj"Ten wynik to minimum" - wypowiedzi po #KORPIAdowiedz się więcej
-
05majSkrót #KORPIA
Przedstawiamy skrót spotkania 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, w którym Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Koroną Kielce 1-1.
dowiedz się więcej -
05majKorona - Piast 1-1. Remis w Kielcach
W piątkowym spotkaniu 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Koroną Kielce 1-1. Bramkę dla Niebiesko-Czerwonych zdobył Michael Ameyaw.
dowiedz się więcej -
04majFakty przed #KORPIA
W niedzielne popołudnie Niebiesko-Czerwoni zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z Koroną Kielce. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, który zabrzmi o godzinie 15:00 przedstawiamy historię rywalizacji obu zespołów.
dowiedz się więcej