Admin na dziś: Powrót do Arłamowa

21
cze

Niebiesko-Czerwoni wrócili do Arłamowa po rocznej przerwie, a Admin wrócił... do pisania tekstów. W końcu zgrupowanie wymaga wytężonej i ogólnorozwojowej pracy, aby odpowiednio przygotować się do nowego sezonu...


... no ale od początku.

 

Wyjazd
Intensywny poniedziałkowy poranek rozpoczął się chwilę po godzinie siódmej. Początkowo było spokojnie. Był czas na dopakowanie sprzętu, śniadanie i ostatnie ustalenia przed wyjazdem na zgrupowanie. Wiadomo, że w przypadkach obozów i większych eventów plan działania przygotowywany jest dużo wcześniej, więc tuż przed wyjazdem musieliśmy jedynie dokonać ostatnich szlifów, bez zbędnych, w tym konkretnym przypadku, burzy mózgów i wielopoziomowych "sporów".

 

Podróż, transfer i pierwszy trening
No ale przecież nie może być zbyt nudno, więc - podobnie jak przed wylotem na obóz do Turcji - trzeba było ogłosić transfer i oczywiście kadrę Niebiesko-Czerwonych, którzy mieli udać się na zgrupowanie do Arłamowa. Tym razem, zrobiliśmy to wszystko "w biegu", już podczas jazdy. Admin dobrowolnie zrezygnował z prowadzenia i oddał kierownicę Świeżakowi, a sam mógł zająć się publikacjami. Wszystko ładnie i sprawnie, no może oprócz drogi na Arłamów. To znaczy droga sama w sobie była okej, ale Świeżak zapomniał dwa razy skręcić w prawo. Pewnie będzie się tłumaczył, że źle go pilotowali, ale nie słuchajcie go, bo ściemnia. 

 

Koniec końców... dojechaliśmy, zjedliśmy obiad i poszliśmy na pierwszy trening podczas zgrupowania. Początek zajęć? 16:30. Same zajęcia? Klasyka. Trening wprowadzający i rozruszanie się po podróży. Była też "strzelba" i meczyk na mniejszym boisku. Wszystko elgancko, na dobrej intensywności, ale gra w takich warunkach to czysta przyjemność, o czym mówią sami zawodnicy - Jakub Czerwiński: "Wyśmienite warunki do budowania formy i przede wszystkim do ciężkiej pracy, bo na to jesteśmy nastawieni. Nic tylko trenować i realizować plan założony przez sztab szkoleniowy", Ariel Mosór: "Super warunki do pracy. Nie pozostaje nam nic innego, jak ciężko pracować i dobrze przygotować się do sezonu", a także pozostali, których słów jeszcze nie spiszę, ale musicie uwierzyć, że brzmią podobnie. Na poniedziałek, to chyba tyle, choć wieczorem wleciała całkiem przyjemna plejka i tradycyjna fifa. Admin wjechał cały na biało i nie dał się pokonać - dwie wygrane, jeden remis i do spanka.

 

 

Kolejny dzień z życia w Arłamowie
Pobudka prawie skoro świt ;) , omlecik i czarna kawka, czyli przepis na idealny poranek. Po śniadaniu i chwili relaksu przyszedł czas na pierwszy trening, tym razem na hali i siłowni. A tam trening wspomniana na wstępie ogólnorozwojówka. Materace, przewroty, sztanga i tym podobne. Zresztą, co się będę produkował... Wszystko, co działo się we wtorek, możecie zobaczyć we vlogach na jutubku, instagramie i innych naszych kanałach społecznościowych.

 

 

Drugi trening odbył się już na boisku. Pogoda trochę gorsza niż w poniedziałek, ale intensywność tak samo duża. Oprócz ćwiczeń wprowadzających, były dziadki, gry na małej przestrzeni i turniej. Turniej, który wyłonił zwycięski skład K̶a̶i̶s̶e̶r̶s̶l̶a̶u̶t̶e̶r̶n̶. Pozwolę sobie go przytoczyć: Czerwiński, Kaput, Vida, Holubek, Toril, Ameyaw i Mosór. Gratulacje!

 

 

Tyle na dziś, dobrej nocy.
Admin.