U-17: Piastowi zdobycia do punktów zabrakło czasu

26
sie

Juniorzy młodsi Piasta Gliwice przegrali u siebie z rówieśnikami GKS-u Tychy 1-2. Gliwiczanie walczyli dzielnie do ostatnich minut chociażby o punkt, ale mimo tego, że cel był blisko, zabrakło czasu, by go sięgnąć.


Spotkanie w skrócie
- Piłkarze Piasta Gliwice do lat 17 zanotowali obiecujący początek spotkania, w którym dość łatwo zdobywali teren i dobrze rozgrywali swoje akcje nawet na połowie rywala. Brakowało jednak konkretnego wykończenia działań w postaci strzałów. Co innego goście, którzy szukali najprostrzych środków, by kiedy tylko nadarzyła się sytuacja starali się uderzyć na bramkę strzeżonej przez Damiana Skowronka. Gliwiczanie najlepszą swoją okazję wypracowali w 22. minucie pierwszej połowy, kiedy to udany zwód w polu karnym wykonał Michał Marciniak i dobrze strzelił na bramkę GKS-u. Artur Sip zdołał jednak sięgnąć piłkę i wybił ją na rzut rożny. Chwilę po tym, jak Piast łapał wiatr w żagle tyszanie strzelili gola po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie z rzutu wolnego i strzał głową Kacpra Żelazowskiego z bliskiej odległości dał gościom prowadzenie. Juniorzy młodsi Piasta starali się odrobić straty, ale w pierwszej połowie ich starania nie przyniosły jednak zamierzonego skutku.
- Pierwsze minuty po przerwie należały do zawodników GKS-u Tychy, którzy kilkukrotnie wprowadzili dużo zamieszania w polu karnym Piasta, a po jednym ze strzałów piłka trafiła nawet w słupek. Kolejne zagrożenie miało miejsce w 55. minucie, kiedy to Bartosz Pudlik kropnął z dystansu z sytuacyjnej piłki, a bramkarz Niebiesko-Czerwonych obronił to uderzenie. Przed upływem godziny także Daniel Sobieraj był bliski trafienia po szybkiej kontrze. 65. minuta meczu mogła dać Piastowi wyrównanie. W dogodnej sytuacji znalazł się Bartłomiej Niewiadomski oddał groźny strzał, który mógł wylądować w siatce, gdyby nie interwencja obrońcy, który przeciął tor lotu piłki. Sporo ciekawego działo się w samej końcówce rywalizacji. Najpierw w 85. minucie sędzia podyktował rzut karny dla GKS-u Tychy po tym, jak w szesnastce faulowany był Michał Ploch. Do jedenastki podszedł kapitan gości, ale strzelił obok bramki. Niedługo potem w dogodnej sytuacji znalazł się Miłosz Pawlusiński, ale strzał zawodnika obronił bramkarz. Niestety dla Piasta chwilę później miała miejsce kosztowna strata przed własnym polem karnym, co bezlitośnie wykorzystał Orliński, który dzięki temu zrehabilitował się za niewykorzystany rzut karny. W doliczonym czasie gry odgwizdana została kolejna jedenastka. Tym razem dla Piasta. Kamil Mazur pewnie strzelił pod poprzeczkę dając Piastowi bramkę kontaktową. Na kolejnego trafienie Piasta zabrakło już jednak czasu i to goście zabrali ze sobą komplet punktów.


Z perspektywy trybun
- Spotkanie odbyło się na boisku przy ulicy Sokoła w Gliwicach.


Komentarz trenera
Mecz Piasta z GKS-em zakończył się minimalną porażką 1-2, choć okazji do uzyskania odwrotnego wyniku nie brakowało. - Ten mecz był do wygrania szczególnie, że mogliśmy otworzyć wynik rywalizacji w pierwszej połowie po klarownych sytuacjach. Myślę, że był to taki mecz walki z obu stron, akcenty były raz przy nas, raz przy GKS-ie Tychy. W drugiej połowie wyszliśmy zmotywowani, z przekazanymi wskazówkami i pomysłem, natomiast trudno było to przełożyć na boisko. Mieliśmy kłopot, żeby złapać swój rytm oraz tempo w realizacji zadań - skomentował spotkanie Marek Ryszczyk, drugi trener juniorów młodszych Piasta Gliwice. W środowym meczu prostota i skuteczność były wystarczające do tego, by tyszanie zgarnęli trzy punkty. W Gliwicach jednak zamierzają trzymać się ustalonego kursu. - Chcemy w ten sposób pracować, żeby wygrywać mecze nie przez walkę, przepychanie i fizyczność, tylko przez grę w piłkę chcemy osiągać dobre wyniki. Zależy nam nie tylko na wyniku związanego z punktami, ale przede wszystkim z grą - zaznaczył jeden z opiekunów drużyny U-17.

 

_______________________
Piast Gliwice - GKS Tychy 1-2 (0-1)
0-1 - Żelazowski, 25 min.
0-2 - Orliński, 88 min.
1-2 - Mazur, 90+2 min. (k.)


Piast: Skowronek - Wala, Marciniak, Nawrot, Jędrusiejko, Chruściel, Winkler, Niedbała, Pituch, Niewiadomski, Liszewski.
Grali również: Jurczyga, Mazur, Starobrat, Chwistek, Janik.


GKS Tychy: Sip - Kawka, Krzosa, Kuźmiński, Orliński, Pawlusiński, Pudlik, Sobieraj, Waszek, Żelazowski.
Grali również: Ploch, Pruchnicki, Guzy, Rogala..


Żółte kartki: Nawrot - Krzosa.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA