CLJ U-15: Trampkarze ograli lidera!

07
paź
Trampkarze Piasta Gliwice sprawili nie lada niespodziankę w 8. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-15 w grupie C. Niebiesko-Czerwoni pokonali Rozwój Katowice 3-2. Była to pierwsza porażka katowiczan w bieżącym sezonie. Wszystkie trzy bramki dla gospodarzy strzelił Patryk Starobrat.
 
Spotkanie w skrócie
- Mecz pomiędzy Piastem Gliwice a Rozwojem Katowice od samego początku było bardzo wyrównane, mimo iż przed tym spotkaniem faworyt był tylko jeden. Zespół gości ustawił się do gry w średnim bloku defensywnym, co starali się wykorzystać podopieczni Michała Kołodzieja i Bartłomieja Rutkowskiego. Mimo iż optyczna przewaga była po stronie Rozwoju Katowice, to gliwiczanie jako pierwsi zdobyli gola. Doskonałe diagonalne podanie ze środkowej strefy boiska wykorzystał Patryk Starobrat. Najlepszy strzelec Niebiesko-Czerwonych otworzył wynik, ale jak się później okazało nie było to ostatnie trafienie snajpera w tym meczu. Spotkanie po strzeleniu gola toczyło się spokojnym tempem, a goście z Katowic nie stworzyli sobie klarownej sytuacji by móc wyrównać. Udało się to po błędzie Piasta, kiedy to na dwudziestym metrze przed własną bramką na mokrej murawie poślizgnął się Oskar Bernatek, przez co piłkę przejął Maksymilian Zieliński, który samotnie pobiegł i w sytuacji sam na sam zdobył gola na 1-1.
- Przebieg drugiej połowy żywo przypominał obraz pierwszej odsłony. Zawodnicy Rozwoju dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak nie przekładało się to na zagrożenie bramki strzeżonej przez Jakuba Janiszewskiego. Działo się to głównie za sprawą dobrej organizacji gry w obronie Niebiesko-Czerwonych. Trampkarze Piasta momentami potrafili wyjść na rywala wysokim pressingiem, co powodowało szybki odbiór i dawało możliwość szybkiego kontrataku. I właśnie po jednej z takich akcji dokładne prostopadłe podanie na wolne pole do Patryka Starobrata otworzyło piłkarzowi drogę do bramki, a Piast ponownie wyszedł na prowadzenie. Rywal gliwiczan po stracie drugiego gola wyraźnie opadł z sił i w dalszym ciągu mimo prób nie zdołał zyskać większej przewagi na placu gry. Drużyny mimo trudnych warunków starały się zdobywać kolejne bramki i solidarnie trafiły w poprzeczkę. Bramki padły jednak dopiero w końcówce spotkania, kiedy to najpierw w 77. minucie hat-tricka skompletował Starobrat, a już w doliczonym czasie gry bramkę kontaktową dla Rozwoju Katowice zdobył Oliwier Kwiatkowski.
 
Poza obiektywem
Spotkanie odbyło się na obiekcie w Gliwicach-Ostropie przy ulicy Lekarskiej 5.
 
Komentarz trenera
- Zespół Rozwoju przed tą kolejką był liderem bez porażki, który tracił bardzo mało goli. Nam się udało strzelić trzy i na pewno to jest wielka sprawa dla tych chłopaków, którzy po takim meczu wreszcie w siebie uwierzą oraz będą osiągali jeszcze lepsze wyniki - powiedział Michał Kołodziej trener trampkarzy gliwickiego Piasta. Im dłużej trwał mecz, zawodnicy czuli że są w stanie wygrać te zawody. Spotkanie dobrze się dla nas układało i nawet bramka stracona w kuriozalny sposób nie wpłynęła niekorzystnie na poczynania chłopaków. Takie spotkanie myślę, że może pozytywnie wpłynąć na nich zarówno pod kątem ich rozwoju, a także wynikowym - stwierdził opiekun drużyny do lat 15.
 
__________________________
Piast Gliwice - Rozwój Katowice 3-2 (1-1)
1-0 - Starobrat, 19 min.
1-1 - Zieliński, 30 min.
2-1 - Starobrat, 55 min.
3-1 - Starobrat, 77 min.
3-2 - Kwiatkowski, 80+2 min.
 
Piast: Janiszewski - Bocianowski, Mazur, Kołodziej, Kwiatkowski (41. Siwoń) - Sz. Wanat, Bernatek (50. Konieczny), Jurczyga (75. M. Wanat) - Rybak, Urban (70. Daniel), Starobrat (78. Głowacki).
 
Rozwój: Ciuchta - Parysz (79. P. Adamiec), J. Adamiec, K. Adamiec, Adamski, Bielec, Filipak, Jarek (75. Buchczik), Kwiatkowski, Machalski, Zieliński (66. Krypciak).
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA